Data: 2016-04-14 20:01:25
Temat: Re: Do czego Leo musi nakłonic żonę
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
CookieM pisze:
> W dniu 14.04.2016 o 17:46, LeoTar pisze:
> [...]
>> Jak już gdzieś napisałem zrezygnowałbym z dążenia do przeprowadzenia
>> dezintegracji pozytywnej mojej żony gdybyśmy nie mieli dzieci. Wówczas
>> istotnie zastanowiłbym się czy warto poświęcać mój czas. Jeżeli jednak w
>> grę wchodzi życie emocjonalne dzieci, które współtworzyłem to uważam to
>> za swój psi obowiązek zrobić wszystko co w mojej mocy aby je wyzwolić ze
>> stanu bycia zombie. Bo w takim, niestety, stanie się teraz znajdują. Ich
>> emocje są totalnie zablokowane i nie są w stanie wykrzesać z siebie
>> czegoś takiego jak miłość, empatia, altruizm. Są nastawione wyłącznie do
>> osiągania zaspokojenia materialnego w dowolny sposób. Efektem tego jest
>> mój wnuczek, dziecko autystyczne z różnymi wadami rozwojowymi.
> [...]
> Po co Ci tak zależy na ,,walce" o emocjonalne wyzwolenie Twoich dzieci,
> skoro w innych rodzinach nikogo to nie obchodzi, więcej, ich rodzice są
> dumni z cynicznych, agresywnych następców. A może jesteś nieuleczalnym
> zodiakalnym Lwem, chcącym zawsze pozostawać na świeczniku i błyszczeć?
Bo ja nie jestem "jak w innych rodzinach, w których rodzicom nie zależy
na życiu emocjonalnym dzieci". Chociaż uważam, że jest to wyłącznie
Twoja opinia, opinia człowieka niedojrzałego do wypełnieni roli ojca.
Podobnie zresztą jak tau-a, który zamiast skoncentrować się na
poszukiwaniu jakichś niejasności w mojej hipotezie chciałby mnie
zdołować. I wbrew Waszej opinii uważam, że zdecydowana większość
rodziców chce szczęścia dla swoich dzieci tylko nie wiedzą jak dzieci
wychować by były szczęśliwe.
Zaś co do Twojego stwierdzenia, że jestem niepoprawnym zodiakalnym Lwem,
któremu w głowie tylko piedestał to czy aby przypadkiem nie zazdrościcie
mi tego, że nie tylko, że stać mnie na odwagę by bronić idei za której
kolportowanie do niedawna można było stracić głowę i w dodatku bronić
jej na tyle skutecznie, że oponenci nie znajdując w niej luki i nie
mogąc przytoczyć już więcej kontrargumentów uciekają się do
niemerytorycznych wycieczek osobistych. Czyżby przez Was przemawiała
zawiść zamiast chęci ulżenia Człowiekowi?
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
|