Data: 2002-06-13 09:22:49
Temat: Re: Do widzenia... heh, PRZYJACIELE...
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 13 Jun 2002 09:02:43 +0200, podpisując się jako
<u...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Słowa padły miłe: Fajny, chłopak, miły, dobrze mu z oczu patrzy....tyle i temat
>sie skończył, nie było maglowania w nieskończoność, naprawde mamy swoje sprawy,
>zarówno radosne jak i problemy.. Na Dzidziaku świat sie nie zaczyna jak i nie
>kończy..Czy nawet na tej lub innej grupie nigdy nie padłe miłe!!! słowa o
>jakiejs osobie??????
Myślę, że wybaczy mi to reszta gdy dorzuce do idiotycznego zachowania
Didziaka to, ze takze o Molnar rozmawiałyśmy.
Tylke, że o ile znam Molnar w tej chwili gdy dowiedziała się, że o
niej rozmawiałyśmy nie obrazila sie jak nastoletni gówniarz.
bo to jest kobieta z klasa.
Coz bylo mowione o Molnar? ano to, ze jedna z nas bardzo sie martwi,
ze kiedys powiedziala cos niemilego jej i zastanawia sie czy ona nie
czuje do niej urazy. Bylo jej przykro i wogole - tyle. - jest powod do
obrazania sie - nie sadze.
O Didziaku padlo jak pisala Ula, ze fajny facet i wogole - jest powod
do obrazania sie - nie sadze.
Na Didziaka miejscu to bym skakala z radosci ze dowiedzial sie, ze
pare kobiet o nim dobrze mowi.
A jak sie zachowuje strasznie dorosly czlowiek???
Zamiast napisac konkretnie do osob zainteresowanych jak dziecko rzuca
post na nic nierozumiejaca i nie w temacie grupe - po co?
Zeby narobic zamieszania wokol siebie.
Skoro nie lubie jak ktos oglada jego strone - i robi zamieszanie
wokol jego sosby - po co teraz wywolal to zamieszanie?
Gdybym ja dowiedzial sie, ze jest paru facetow co mowi o mnie mile
rzeczy to bym sie cieszyla, ze komus sie chce o kims takim gadac -
widocznie cos w sobie mam.
Dziecinada Didziak, dziecinada......
Teraz jestem ciekawa jak postąpi w tej chwili Molnar gdy dowiedzial
sie, ze sie ze o niej mowilysmy, ze sie martwilysmy czy nie jest na
jedna z nas zla, bo nardzo ja lubimy i szanujemy.....
Czy tez spakuje swoje zabawki i poleci do innej piaskownicy??? - nie
wydaje mi sie.
Moze mnie i inne dziewczyny opieprzy - tez nie wydaje mi sie.
Pewnie przejdzie do porzadku dziennego nad tym wydarzeniem, bo to nic
strasznego za czyimis plecami mowic danej osobie komplementy.
Marzena
|