Data: 2003-07-22 06:29:20
Temat: Re: Do zobaczenia jesienia
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> On Mon, 21 Jul 2003 14:41:26 +0100, Krysia Thompson
> <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
> >czyli mea cupla to byla, bo ja wyskoczylam z przedstawianiem sie.
> >i nie ustapie, tak mnie wychowali, ze jednak gdzie sie zamierzam
> >wtracac to choc mowie dzien dobry i temu podobne. autobus to nie
> >jest. dalej ;)
No wlasnie, to jest kuchnia :). Nie chodzi o to, by pisac koniecznie ile ma sie
lat, czy zyje sie w zwiazku malzenskim czy w konkubinacie, ale milo
przynajmniej znac plec osoby, z ktora sie rozmawia, jezeli to nie wynika z
nicka :). Przydaje sie tez wiadomosc, skad dana osoba pisze, no chyba, ze ktos
chce to ukryc z niewiadomych przyczyn.
>
> No ale zrozum Krysiu ze jak ktos jest przyzwyczajony do innych grup
> (np.pl.comp.pecet) to takie "Dzien dobry, jestem Marysia, mieszkam w
> Sanoku i lubie truskawki oraz procesorki Intela" byloby odebrane jako
> cos dziwnego, wrecz nienormalnego.
> Tutaj sie przedstawia i jest to fajne, jesli ktos chce sie odzywac na
> nowej grupie powinien przedtem zapoznac sie ze zwyczajami, ale jest w
> usenecie duzo innych fajnych zasad,, ktorych niektorzy :-> tu nie
> przestrzegaja, jak np. ciecie cytatow , cytowanie wogole i odwolywanie
> sie do posta konkretnego autora, patrz(cie) dwie pierwsze linijki u
> gory.
I tu sie wtrace - te dwie pierwsze linijki, zawierajace autora - to zalezy od
czytnika. Np. przy pisaniu postow przez www tych linijek nie ma.
Poza tym jezeli chodzi o ciecie cytatow i cytowanie, to chyba na kazdej grupie
zdarzaja sie nieprawidlowosci i ta nie jest taka zla ;). Nigdy nie
subskrybowalam grup pl.comp, ale mysle, ze tam to jest bardziej rygorystycznie
przestrzegane, moze dlatego raza Cie nawet drobne uchybienia.
> Bede tez robic sok, wlasciwie syrop wisniowy, ktory lubiacym takie
> soki do rozcienczania polecam bo naprawde dobry i zdrowszy niz te
> rozne sprzedawane napoje i syropy:
>
> 200 sztuk lisci wisniowych,
> 60 sztuk wisni (owocow ;) )
> kilo cukru
> litr wody
>
Lubie takie precyzyjne przepisy ;).
> Smutno mi troche bo wycielismy u rodzicow wisinie co miala pyszne -
> duze i slodkie owoce. Probowalam zrobic cos zeby rodzice zdanie
> zmienili ale nie szlo :(
> Ania - to ta wisnia sprzed domu, od ulicy.
Ano szkoda... Pewnie lyso wyglada :(. A widok chyba bardziej zaslania orzech
niz ta sp. wisnia.
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|