| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-01-03 13:34:35
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in
news:av41p0$o43$1@foka.acn.pl:
Fajny cykl sie zaczyna :-)
Ale czy kruszyna to wierzba?
> Kruszyna której pędy nie nadają się do robot plecionkarskich
> ,dostarczała korzenia , który gotowany w wodzie "..wydaje farbę
> pożyteczną..."(Szubert , 1827).
Gwoli uzupelnienia: kora gotowana w wodzie dostarcza silnego srodka
przeczyszczajacego :-)
Szkoda, ze Piotr Siciarski poszedl hibernowac, pewnie bysmy dostali
uzupelnienie od strony farmaceutycznej...
Kiedys wyszla taka ksiazka "Gawedy o drzewach", ale autorki zupelnie nie
pamietam. Osobom zainteresowanym niebotaniczna strona naszych drzew mozna
ja spokojnie polecic.
Aha - mam nadzieje, ze powiesc w odcinkach bedzie kontynuowana :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-01-03 14:29:55
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)hihi
:....Wyleję wody na pragnącą ( wiedzy - przyp autora) a strumienie na suchą
(..) a błogosławieństwo moje na naród twój. I będą rość między ziołami, jako
wierzby przy wodach cieknących".
-księga Izajasza
Ctując za Szubertem ( 1827r. hic!) nie miałem na myśli (podobnie jak autor)
Frangula alnus ale Salix fragilis. Buszując po dawnych książkach trzeba
uważać na polskie nazwy gatunkowe. Niekiedy nawet na rodzajowe np: Izabela
Czertoryska " Myśli różne o zakładaniu ogrodów" cyt:Brzoza, czyli wierzba
płacząca nad strumykiem zwieszona".
Ale punkt dla Pani. W każdym bądź razie chodzi mi o wierzbę kruchą.( z tej
nie wyplatanop koszy bo krucha:) )
Co do specfiku z kory salix fragilis to Kluk w " Dykcyonarzu Roslinnym" obok
łozy specyfik ten opisuje następująco " powoli w cieniu osuszona, zażyta
czyli sama czyli sama przez się w proszku, czyli wodą nalana, nerwy
orzeźwia, nitki ciała wzmacnia; zgniliźnie i sokom psującym się przeszkadza,
lub one poprawia; iest skuteczną w febrach przemiiaiących, w bladości, w
wodnicy, chropowatości gardła, nabrzmiałości dziąseł, w słabości
wewnętrznych naczyń, nerek, w zepsowatym żołądku, biegunkach krwawych i
flegmistych: w przypadkach miesięcznego i złotey zyły, w białych upławach: w
wrzodach, szkorbucie i trądzie.
Wiec działa odwrotnie od kruszyny - zatwardzająco :) , to też roślin tych
nie należy mylić.
Co do farbowania korzeniem to dawało ono zabarwienie czerwone a kora bodaj
żółty .Trzeba sprawdzić
A co do Żiółkowskiej to bym jej nie polecał, lepiej poczytać stare książki:)
Ewa Szczę?niak napisał(a) w wiadomości: ...
>"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in
>news:av41p0$o43$1@foka.acn.pl:
>
>Fajny cykl sie zaczyna :-)
>Ale czy kruszyna to wierzba?
>
>> Kruszyna której pędy nie nadaj? się do robot plecionkarskich
>> ,dostarczała korzenia , który gotowany w wodzie "..wydaje farbę
>> pożyteczn?..."(Szubert , 1827).
>
>Gwoli uzupelnienia: kora gotowana w wodzie dostarcza silnego srodka
>przeczyszczajacego :-)
>Szkoda, ze Piotr Siciarski poszedl hibernowac, pewnie bysmy dostali
>uzupelnienie od strony farmaceutycznej...
>
>Kiedys wyszla taka ksiazka "Gawedy o drzewach", ale autorki zupelnie nie
>pamietam. Osobom zainteresowanym niebotaniczna strona naszych drzew mozna
>ja spokojnie polecic.
>Aha - mam nadzieje, ze powiesc w odcinkach bedzie kontynuowana :-)
>Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-01-03 14:31:13
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)a co do kontynuacji hmmmm... trzeba zamawiać odcinki :))))))))))))
Ewa Szczę?niak napisał(a) w wiadomości: ...
>"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in
>news:av41p0$o43$1@foka.acn.pl:
>
>Fajny cykl sie zaczyna :-)
>Ale czy kruszyna to wierzba?
>
>> Kruszyna której pędy nie nadaj? się do robot plecionkarskich
>> ,dostarczała korzenia , który gotowany w wodzie "..wydaje farbę
>> pożyteczn?..."(Szubert , 1827).
>
>Gwoli uzupelnienia: kora gotowana w wodzie dostarcza silnego srodka
>przeczyszczajacego :-)
>Szkoda, ze Piotr Siciarski poszedl hibernowac, pewnie bysmy dostali
>uzupelnienie od strony farmaceutycznej...
>
>Kiedys wyszla taka ksiazka "Gawedy o drzewach", ale autorki zupelnie nie
>pamietam. Osobom zainteresowanym niebotaniczna strona naszych drzew mozna
>ja spokojnie polecic.
>Aha - mam nadzieje, ze powiesc w odcinkach bedzie kontynuowana :-)
>Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-01-03 14:53:56
Temat: RE: Dobra brzoza - do paleniado Bogusia
Behalf Of Tomasz Łukowski
> Moze nie ma przewiewu, moze
> okraglakow
> nie polupales chocby na polowki?
> tomek
Okrąglaków nie połupałem z czystego lenistwa, czyżby to było przyczyną:-)
zdezorientowany Bogusław
:-) www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-01-03 15:00:50
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in
news:av46s8$1fe$1@foka.acn.pl:
> Ctując za Szubertem ( 1827r. hic!) nie miałem na myśli (podobnie jak
> autor) Frangula alnus ale Salix fragilis. Buszując po dawnych
> książkach trzeba uważać na polskie nazwy gatunkowe. Niekiedy nawet na
> rodzajowe np: Izabela Czertoryska " Myśli różne o zakładaniu ogrodów"
> cyt:Brzoza, czyli wierzba płacząca nad strumykiem zwieszona".
> Ale punkt dla Pani. W każdym bądź razie chodzi mi o wierzbę kruchą.( z
> tej nie wyplatanop koszy bo krucha:) )
Oooo! Nastepny maniak! Jak milo!! Witaj w klubie :-)
Aha! Nie pisz do mnie 'pani', bo sie staro czytam!
> Co do specfiku z kory salix fragilis to Kluk w " Dykcyonarzu
> Roslinnym" obok łozy specyfik ten opisuje następująco " powoli w
> cieniu osuszona, zażyta czyli sama czyli sama przez się w proszku,
> czyli wodą nalana, nerwy orzeźwia, nitki ciała wzmacnia; zgniliźnie i
> sokom psującym się przeszkadza, lub one poprawia; iest skuteczną w
> febrach przemiiaiących, w bladości, w wodnicy, chropowatości gardła,
> nabrzmiałości dziąseł, w słabości wewnętrznych naczyń, nerek, w
> zepsowatym żołądku, biegunkach krwawych i flegmistych: w przypadkach
> miesięcznego i złotey zyły, w białych upławach: w wrzodach, szkorbucie
> i trądzie. Wiec działa odwrotnie od kruszyny - zatwardzająco :) , to
> też roślin tych nie należy mylić.
Najbardzie mi sie podoba wzmacnianie nitek ciala i leczenie przypadku
zlotej zyly :-))
> A co do Żiółkowskiej to bym jej nie polecał, lepiej poczytać stare
> książki:)
Zolkiewska ma jedna przewage - latwiej ja kupic :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-01-03 15:02:09
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in
news:av46uo$1gj$1@foka.acn.pl:
> a co do kontynuacji hmmmm... trzeba zamawiać odcinki :))))))))))))
To ja chce swierka, ze szczegolnym uwzglednieniem uzytkowania
pozabudulcowego i pozaopalowego :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-01-03 15:05:10
Temat: Re: Dobra brzoza - do paleniado Bogusia
----- Original Message -----
From: "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl>
> Okrąglaków nie połupałem z czystego lenistwa, czyżby to było
przyczyną:-)
> zdezorientowany Bogusław
Niepolupanie utrudnia wysychanie natomias dopiero oblupienie z kory moze
radykalnie zmniejszyc ilosc substancji smolistych w dymie. Zdaje sie ze do
wyboru masz czyste lenistwo albo czysta szybe w kominku :-)
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-01-03 15:43:16
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)"Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
news:Xns92F8939F4CD4Cewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> Gwoli uzupelnienia: kora gotowana w wodzie dostarcza silnego srodka
> przeczyszczajacego :-)
> Szkoda, ze Piotr Siciarski poszedl hibernowac, pewnie bysmy dostali
> uzupelnienie od strony farmaceutycznej...
Od strony farmaceutycznej to bardzo proste. Aspiryna to kwas acetylosalicylowy,
a nazwa "salicylowy" pochodzi wlasnie of "Salix". Hippokrates zalecal
na goraczke pic wywar z kory Salix alba, a wlasnosci te znane byly jeszcze
wczesniej - w starozytnuym Sumerze. Salicyl zostal otrzymany z kory wierzby
po raz pierwszy przez Lerouxa w XIX wieku. Patrz
http://www.ping.be/at_home/asp-hist.htm.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-01-03 16:06:37
Temat: Re: Dobra brzoza - do paleniado Bogusia
----- Original Message -----
From: "Tomasz Łukowski " <t...@i...pl>
> > Okrąglaków nie połupałem z czystego lenistwa, czyżby to było
> przyczyną:-)
> > zdezorientowany Bogusław
> Niepolupanie utrudnia wysychanie natomias dopiero oblupienie z kory moze
> radykalnie zmniejszyc ilosc substancji smolistych w dymie. Zdaje sie ze do
> wyboru masz czyste lenistwo albo czysta szybe w kominku :-)
> Tomek
:)
dotychczas przez kilka lat pracowicie
i codziennie szorowalem szybe kominka
:)
w tym roku powtierdzilem skutecznosc starej
harcerskiej maksymy
ze brud po osiagnieciu pewnej grubosci sam spadnie
:)
muje teraz raz na jakis czas
ale w miedzyczasie stosuje spalanie sadzy osiadlej na szybce
tzn rozpalam bardzo duzy ogien
ktory spala ja i pozniej ona luszczac sama zlazi
:)
nacodzien to wystarcza
a przed planowanym
dokladnym myciem szyb (mam panoramiczny z 3 stron szyby )
mam duzo mniej mycia
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-01-03 16:36:26
Temat: Re: Dobra brzoza - wierzba jeszcze lepsza:)W temacie: cytuję za Tobą :
...Osobom zainteresowanym niebotaniczna strona naszych drzew mozna ja
spokojnie polecic....
Oj jakbym słyszał swoich botanicznych kolegów z Ogrodniczego Wydziału SGGW.
Na propozycję badań z historii ogrodnictwa polskiego puszyli się, że nie
mają one nic wspólnego z genetyką - która jest obecnie na topie i zajmowali
sie tworzeniem transgenicznego ogórka.
Gdy zafascynował mnie świat dawnej botaniki lub zabarwiony naszą swojską
etnografią - zwany etnobotaniką - krzywili się że to badanie drzew na wsi.
A trzeba zaznaczyć, iż naszym polskim ogrodom.....
(i nie mam tu na myśli np: krajobrazowych ogrodów Izabeli Czartoryskiej
(których wizje powstały podczas pobytu w Anglii a zwłaszcza w Kew,) ani
innych renesansowych "importów" i kopiałów z Włoch )
....bliżej do świerków sadzonych przy góralskich chałupach (bo było dobrze
takie drzewo posadzić a nie "ładnie" ), bzom czarnym na mogile lub pod
płotem, którego nie wykopano bo mieszkały w nim złe moce czy wreście
ogłowionej polskiej wierzbie sadzonej na miedzy bo żywiła bydło dawała opał
i wici na kosze, jesionom bo.......... itp.itd.
Te kulturowe zjawiska, czyste, polskie, nasze, rodzime zanikają.
Zwiedzając inne kraje, łatwo zauważyć, iż wraz z wejściem do Europy grozi
nam wprowadzenie Unijnych wielohektarowych monokultur rolniczych. Znikną
wtedy przydrożne dzikie grusze, ogłowione wierzby, a wszyscy zajmą się
uprawą transgenicznego ogóra.
Czy to dobrze? Czy warto zastanawiać się czy tej zimy szlak nie traf i tak
już agonalnego Tulipanowca. A może warto zastanowić się dlaczego deska do
krojenia, którą kupiłem dwa tygodnie temu w markecie Ikea rozeschła się i
pokrzywiła ( hehe nie była zrobiona z topoliny :)), lub czemu jakiś wandal,
lub też zakuty łeb z kierownictwa budowy osiedla w pobliżu ulicy
Nowoursynowskiej nakazał wycięcie bzu czarnego w formie drzewiastej i
obwodzie pnia około 70 cm. A niech go pokręci......i zapewne tak się stanie
a wy będziecie wiedzieć dlaczego tak się stało.
Ps
Co, kiedy i dlaczego sprowadzono do naszego kraju lub do Europy też warto
wiedzieć.
Gdy się posiądzie choć część tej wiedzy zabawne i komiczne wydają sie
rośliny z ogródka Zosi w filmie "Pan Tadeusz" ( Zosia to chyba wybitny
botanik odkrywca), czy polonez w monokulturze porzeczek (końcowa scena)
Rośliny na podjeżdzie dworku też przekomiczne. Zabawny jest asfaltowa
nawierzchnia wśród parterów ogrodu w Wilanie czy amerykańskie rośliny we
wrocławskim Ogrodzie Japońskim ( Zemsta za Pearl Harbour :) w czasach gdy w
Queens Garden w Londynie wyrywa się XX kultywary bratków bo to niezgodne z
duchem miejsca i epoki :)
a teraz coś o świerku:) czyli smreku:
Nasz jedyny krajowy gatunek świerk pospolity [Picea abies (L.) H Karst.]
posiada drewno koloru białego, czasem jasnożółtego, lekko błyszczące z dużą
liczbą przewodów żywicznych. Biel dość szeroki. Zapach drewna mocny,
żywiczny. Drewno lekkie o średnich właściwościach mechanicznych i średniej
kurczliwości, miękkie, łupliwe. Obróbkę utrudniają liczne drobne, gęsto
ułożone, twarde sęki.
Świerk, zwany przez górali smrekiem, wrósł w kulturę ludową Podhala i Tatr
Polskich i był drzewem świętym, otaczanym wielką czcią. Do dziś przetrwał
zwyczaj sadzenia świerków w pobliżu domów (Podhale), najczęściej przy ganku
lub koło furtk. Zagradzały one ponoć drogę czarom, chorobom i wszelkiemu złu
i przynosiły powodzenie (patrz twoja ulubiona Ziółkowska).
i. Świerkowymi gałązkami majono chałupy w noc Świętego Jana, czyli Kupały, a
przez nią cedzone krowie mleko się nie kagało czyli ważyło.
Nie wspomnę nic o choinkach - bo to germański zwyczaj :), a o maikach czyli
majonych suchych gałązkach udekorowanych jabłkami i wydmuszkami przy innej
okazji.
(zapewne u germańców- tak jak w kulturze słowian - choinka jako ten trup
dendrologiczny , kuła dlatego podobnie my słowianie preferowaliśmy parzące i
kłujące rośliny jako środek przeciwko czarownicom i czarcim sprawką ( np.
niezastąpione bicie pokrzywami i jałowiec w pewnych regionach naszego kraju
jako środek na czarownice:)
Drewno świerkowe używane było przez cieśli góralskich do wznoszenia chałup,
mostów. Dłubano z niego łyżki a także czółna. Wysoki rezonans drewna
pozwalał na wyrób instrumentów muzycznych iako na wierzchach Skrzypców,
klawikortów widziemy ( kluk).
Dartych pędów smreka (dartki) używali górale do wyplatania koszy i kopaniek.
Robiono z niego także skrzynki, skrzynie na odzież ( zapach nie wlatywały
mole) oraz spuszczano klepki do beczek. Kora dostarczała surowca" zdatnego
garbarzom do czerwonego garbowania" (Gałczyński , 1928).
to tyle bo sie dzisiaj zmęczyłem :)
pozdrawiam
saluto
Piotrek
Michal Misiurewicz napisał(a) w wiadomości: ...
>"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
>news:Xns92F8939F4CD4Cewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.
38...
>>
>> Gwoli uzupelnienia: kora gotowana w wodzie dostarcza silnego srodka
>> przeczyszczajacego :-)
>> Szkoda, ze Piotr Siciarski poszedl hibernowac, pewnie bysmy dostali
>> uzupelnienie od strony farmaceutycznej...
>
>Od strony farmaceutycznej to bardzo proste. Aspiryna to kwas
acetylosalicylowy,
>a nazwa "salicylowy" pochodzi wlasnie of "Salix". Hippokrates zalecal
>na goraczke pic wywar z kory Salix alba, a wlasnosci te znane byly jeszcze
>wczesniej - w starozytnuym Sumerze. Salicyl zostal otrzymany z kory wierzby
>po raz pierwszy przez Lerouxa w XIX wieku. Patrz
>http://www.ping.be/at_home/asp-hist.htm.
>
>Pozdrowienia,
> Michal
>
>--
>Michal Misiurewicz
>m...@m...iupui.edu
>http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |