Data: 2007-04-08 13:43:32
Temat: Re: Dokuczanie bratu.
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Piotrek dokucza Maćkowi.
> I to tak bez sensu, co chwila go gdzieś uszczypnie, popchnie, szarpnie,
> zaczepia, ciągnie za nogę, rękę, ściśnie itd itp. Tamten co chwila wyje,
> piszczy, ryczy. A ja zaraz wyjdę z siebie i stanę obok.
> Nie pomagają prośby, groźby - nic.
> Pytam się na spokojnie czemu dokucza Maćkowi - to mówi że: bo tak, bo
lubi,
> bo niechcący i tysiąc innych bardzo ważnych powodów.
> Tłumaczę, że my (rodzice) mu tak nie robimy i jak bym mały nikt mu nie
> dokuczał.
> Do szału mnie to doprowadza.
> Wczoraj nastąpiło jakieś apogeum tego wszystkiego, Piotrek na bezczela na
> moich oczach dokuczał Maćkowi, na moje prośby następował głupi śmiech i
> dzikie wrzaski połączone z wariowaniem. Nie zdzierżyłam i poczęstowałam go
> klapsem. (tak, tak, wiem...)
> Kochani co ja mam robić bo oszaleję. Normalnie głowa mi pęka od tego
> wszystkiego i jest mi niedobrze.
> Dzisiaj piszę na spokojnie bo wczoraj to bym chyba samych epitetów
używała.
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Sylwia
> Piotrek (3-01-2001)
> Maciek (30-11-2005)
Sylwia skieruj uwagę swojego starszego syna na rozwijanie jakiegoś nowego
zainteresowania.
Rozmawianie z dzieckiem, omawianie problemu, nagradzanie, ignorowanie złych
zachowań to wszystko to jest bardzo ważne.
Nie można dopuszczać aby zbyt długo ten sam problem wszystkich pochłaniał.
Spróbuj zdystansować się do tej sytuacji i skieruj uwagę dzieci na
poznawanie czegoś nowego.
Pozdrawiam serdecznie
Monika
|