Data: 2006-01-20 10:02:35
Temat: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...
Od: "Xena" <t...@l...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:dqqa74$8b3$...@n...news.tpi.pl,
Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Basia Z."
> <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dqq8kk$2noe$1@news2.ipartners.pl...
>> [...] Jest różnica - są dwie i w swoim towarzystwie się nie nudzą.
>
>
> E, Xeny dzieci to w ogóle są jakieś takie niereprezentatywne.
> Grzeczne czy jak.
>
> Pozdrawiam
> H. (wiem, bały się ;-/)
Koleżanka by się nie bała mając taką mamusię? ;-)
Chociaż ostatnioi Maja przyniosła ze szkoły uwagę. Dokładniej to informacje
u uwadze wpisanej do dziennika - cała klasa dostała, bo w czasie przerwy 2
chłopców poszło do szatni i zaczęło sie bić, dołączyła reszta chłopców z
klasy, dziewczynki poszły popatrzeć, a Maja się co prawda spóźniła, ale
doszsła w ostatnim momencie, żeby na uwagę się załapać. Juz zastanawiałam
się, czy mam normalne dziecko, bo dotychczas jedyne uwagi jakie przynosiła
to były takie "Maja dzisiaj była bardzo grzeczna, aktywnie uczestniczyła w
bleble" i tak w koło Macieju. Uwaga negatywna spowodowała, że spojrzałam na
nią normalnie ;-) (W jej wieku miałam zapełniony dzienniczek ucznia, ale ona
widocznie po linii tatusia poszla).
--
pozdrawiam
Tatiana
--
Każde uogólnienie jest niebezpieczne, nawet to
/Aleksander Dumas/
|