Data: 2010-07-26 06:31:52
Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Lip, 07:26, gazebo <g...@c...net> wrote:
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
> >>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
> >>> ETYCZNEJ???
>
> >> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>
> > Lekarsko. //parafrazując
>
> > Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
> > właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
> > który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
> > takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
> > "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
> > bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
> > Popieprzyło cię do reszty???"
>
> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
Z czystej ciekawości: Czy ktoś wie właśnie jak mogłaby wyglądać taka
praca naukowa? Bo tak na zdrowy rozsądek to sposób jednej w ciąży
podajemy, a drugiej nie i patrzymy jak umiera nie jest jedyny w takiej
sytuacji...
Stalker
|