Data: 2002-12-15 16:17:41
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz wrote:
> Areczku mój złoty ........a jak ktoś nie chce być palantem
> i tracić szacunku do samego siebie ????
To milczy i co najwyżej zrzuca z siebie problem w konfesjonale.
Powiedzenie partnerowi o zdradzie jest palanctwem i skurczysyństwem.
> Przeciez nie ma bata , że taka sprawa kiedyś wyjdzie .........
Doprawdy? Niby w jaki sposób?
Myślałem, że takie przekonanie - że ktoś zawsze się dowie
o tym co się zmajstrowało - mają tylko dzieci do wieku 4-5 lat...
[..]
> ważniejszych rzeczy ( jak nie najważniejszą rzeczą ) w Twoim życiu
> mogło być KŁAMSTWEM ???
Znaczy się co? Jak OSOBA może być kłamstwem?
A dla mnie w związku najważniejsza jest osoba, dlatego nie wnikam w sprawy,
które mnie nie tyczą.
[..]
> taka chwila , że będziesz unikał swojeko wzroku w lustrze ???
A dlaczego miałoby tak być!? Mój trener szachów już w dzieciństwie
nauczył mnie podstawowej sprawy - błąd rozpatrzyć i zapomnieć o sprawie!
Nie można jej w kółko rozstrząsać bo się wariuje.
Człowiek jest tylko człowiekiem, całe życie się uczy i całe życie popełnia
błędy, trzeba się na nich uczyć i nie być wobec siebie bezsensownie surowym.
W rzeczonej sprawie kolega zrobił głupotkę, dał się ponieść żywiołowi.
Było minęło, to mu się tylko śniło. Nie ma sensu się tą błahostką w ogóle
zamartwiać.
> Ale gnębi mnie taka jedna myśl - skoro twierdzisz "........> tego nie robi
> ?..." , to czy ty rozumiesz co ja chciałem przekazać , wogóle o czym ja
> mówię ???
Domyślam się co chciałeś przekazać, że niby ukrycie tego to będzie życie
w kłamstwie i że przez to ktoś ma się przestać szanować.
G... prawda.
Nie wiem skąd ludzie biorą przekonanie, że w związku wszystko jest całkowicie
wspólne, że należy do każdego całe jestestwo, wszystkie zakamarki duszy,
ciała i czynów, spanie sranie i kąpanie.
G... prawda.
To w bajkach, w życiu takie zachowanie prowadzi do destrukcji i obumarcia
wszystkiego co ludzi łączy.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
|