Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news2.ipartne
rs.pl!not-for-mail
From: "Basia Z." <bjz@_(prosze_usun_to)_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Dzieci - razem czy osobno?
Date: Thu, 12 Apr 2007 08:37:20 +0200
Organization: GTS Energis
Lines: 39
Message-ID: <evkjmb$18d3$1@news2.ipartners.pl>
References: <evjerp$8ps$1@node1.news.atman.pl>
<461d2b5c$0$13205$f69f905@mamut2.aster.pl> <461d45f6$1@news.home.net.pl>
<461d32c8$0$13188$f69f905@mamut2.aster.pl>
<evjhqc$9i7$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1176359435 41379 157.25.137.98 (12 Apr 2007 06:30:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Apr 2007 06:30:35 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1807
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1807
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:27316
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Szpilka" :
> A do jakiego wieku wspólne pokojowanie nie jest konfliktowe?
> Chyba nagle po skończeniu 10 lat i wejściu w wiek nastoletni nie pojawia
się
> taka silna potrzeba prywatności.
U mnie było jest akurat dokładnie odwrotnie.
Mamy trzy pokoje jeden "od zawsze" był chłopaków, jeden nasz a trzeci
wspólny.
Obecnie chłopcy mają lat 15 i 20.
Konflikty były najbardziej intensywne w wieku przedszkolno-wczesnoszkolnym.
Obecnie od kilku lat jest coraz większy spokój i potrafią się pogodzić.
Oczywiście każdy ma swoją szafkę i biurko.
Ale nigdy nie było potrzeby rysowania "kresek" na podłodze, ani nie było
kłótni z powodu "zajmowania terytorium" (były o co innego).
Faktem jest że od prawie dwóch lat starszy mieszka na stałe w Krakowie i w
domu bywa w weekendy.
Tam mieszka w jednym pokoju z dwoma kolegami.
Potrzeba prywatności jest cechą bardzo indywidualną i nigdy nie wiadomo
jakie dziecko Ci się trafi ;-)
Ja jakoś nie mam tej potrzeby zbyt rozbudowanej, mieszkałam w "kołchozie" w
akademiku, na wakacjach często sypiam dwa tygodnie w namiocie z obcą osobą.
Moje dzieci podały się po mnie i tak jest chyba łatwiej.
Ja bym spróbowała na początek jeden pokój wspólny dla dzieci (zwłaszcza
jeśli są tej samej płci), a zmianę zawsze można przecież potem zrobić.
Pozdrowienia
Basia
|