Data: 2007-04-12 12:45:06
Temat: Re: Dzieci - razem czy osobno?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:evl85i$jdr$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
> news:evl6ms$ll5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
>> wiadomości news:evl65i$5j3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>> http://www.pogaduchy.ckj.edu.pl/szpilka/index.html
>>
>> To ja na początek ;-)
>> Ja bym się zastanowiła nad wydzieleniem waszej sypialni z tego pokoju
>> 18m,
>
> No też kombinowałam ale sypialnia tam zabrałaby okno, i reszta to co by
> zostało byłaby ciemna przy jednym oknie z kuchni.
A to okno to 150 jest? Jakby sypialnię wygrodzić po skosie (na przykład
jakieś lekkie drzwi suwane na skośnej ścianie), to może nie byłoby tak
źle... I jakby jeszcze drzwi balkonowe też zostały na zewnątrz sypialni, ale
nie wiem jak to wymiarowo wygląda...
>
>
>> wyburzeniem garderoby (w przedpokoju przy wc jest chyba sporo miejsca na
>> szafę Komandora chociażby)
>
> W sumie mi ta garderoba nie przeszkadza. Mała jest. A jakby ją wyburzyć to
> po co?
Bo jak wyburzymy okoliczne ściany i otworzymy całą przestrzeń, to będzie
zawadzać ;-)
>
> > i zamienieniem kuchni + tego co zostanie z pokoju
>> na "część dzienną". Tylko trochę mnie niepokoi ilość światła.
>
> No więc właśnie.
>
>> A balkon jest do ruszenia czy nie? ;-)
>
> Do ruszenia są wszystkie ściany w środku.
> Nie do ruszenia ściany zewnętrzne plus kominy (zaznaczone na różowo)
Kominy przeżyjemy, ale jakby balkon... ;-)
>
> Mniejszy miałabym kłopt jakby część kuchenna (kuchenka zlew) byłaby na
> ścianie przylegającej do pokoju 18 metrowego. A tak to muszę kombinować.
No wiesz, ja już widziałam mieszkanie, w którym w miejscu pokoju jest
kuchnia, a w miejscu kuchni aneks jadalny. I wbrew pozorom przerabiane było
już po oddaniu do użytkowania ;-)
A tak w ogóle to chyba w jakichś gazetkach (o mieszkaniach, nie w Cosmo)
można się zgłosić i oni dają architektowi, żeby coś wymyślił, a potem to
drukują. Na pewno widziałam coś takiego "mieszkanie przed" i "po poprawkach
architektów", ale ani nie wiem gdzie to było, ani jak się załapać na taką
promocję ;-) Ale może prywatnie poprosić jakiegoś architekta, żeby na to
spojrzał? Na pewno zrobi mądrzejsze poprawki niż my ;-)
Agnieszka
|