Data: 2003-01-22 15:13:56
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jakub Słocki" wrote:
> Tak, ale to jest przypadek kiedy ten czlowiek bedzie obwinial innych
> niezaleznie od tego czy sa jego, czy sasiada, czy in vitro, czy adopcja.
> To jest mentalnosc czlowieka a nie rodzaj wybranego rozwiazania.
Owszem. Mimo to latwiej obwiniac konkretnego, znanego czlowieka i jego
'owoce'. Taki mechanizm myslenia jest znany- przerzucamy wine
najchetniej na kogos innego ( jesli mamy na kogo ) badz na cos innego (
jesli nie mamy na kogo) Ciezej przyznac sie: "ja tez mam w tym udzial"
Ale to ogólnie. A wracajac do tematu:
> (in vitro z dawca nasienia prawda?)
Prawda
> A to wynika wylacznie z tego, zeby kojarzonym przez medycyne ludziom nie
> trzeba bylo organizowac sesji testowych - czy sie dogadaja czy nie.
> Wszystkie inne ryzyka - wewnetrzne w rodzinie - pozostaja.
Jednak im mniej osób zaangazozwanych- tym mniejsze ryzyko nieporozumien,
tarc, konfliktów, wrwszcie- rozpadu rodziny ( ktorejkolwiek )
pzdr
agi
|