Data: 2003-01-26 16:53:19
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b0tld0$20u$...@l...localdomain...
> boniedydy wrote:
>
> >
> > Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> > napisał:
>
> >
> > Ogólnie sie z Tobą zgadzam, ale jakie in vitro?! Powinno wystarczyć
> > sztuczne zapłodnienie, ale w organizmie matki, a nie w próbówce.
>
> To in vitro pojawiło się wcześniej w dyskusji właśnie jako argument, że
> kogoś nie stać, więc sypianie z sąsiadem jest ostatecznym wyjściem. Wynika
> z tego, że zgadzasz się ze mną ( albo ja z Tobą) całkowicie:-)
Rozumiem, że kogoś może być nie stać na in vitro, ale w przypadku
zaistnienia konieczności takiego zabiegu nawet zatrudnienie sąsiada do
reprodukcji nic nie pomoże (należałoby może raczej zaangażować sąsiadkę).
Może i się zgadzamy :)
boniedydy
|