Data: 2007-02-06 17:25:45
Temat: Re: Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Od: "E." <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka napisał(a):
>> To też siedzi i kuje. Ale to dla niej dość trudne. Liczy w pamieci rposte
>> dodawanie i odejmowanie od 4 rż. Przyznasz, że miała czas by nabrać wprawy
>> i odwrócenie tego procesu nie jest takie proste.
>
> No to już nie rozumiem. Jeżeli jest biegła w liczeniu, to niech liczy.
> Jeżeli nie jest biegła, to niech zakuje. Chyba się zgubiłam, o co właściwie
> pytasz ;-)
O motywację.
Jest biegła w liczeniu. Moim zdaniem. 2-klasiści nie operują na ułamkach
i l-bach ujemnych. Ona tak. Liczy w pamięci szybko do 5. Powyżej 5
zajmuje jej to chwilkę. Na tyle długą, by jej brakowało czasu. Pani
podaje liczby, dzieci mają je zapisac i wpisac wynik, i następne i
nastepne. Młoda potrzebuje chwilkę by w pamieci to przemnożyc i
pododawać. Robi to na tyle szybko, że nikt się nie kapnął, że nie zna na
pamięć, ale ma stres, że nie zdąży.
Tak więc... musi zakuć chociaż część, by mieć spokój ducha. A ponieważ
zabawy z cyferkami są dla niej ciekawe szukam sposobów, by ją zachęcić
do zakuwania.
Eulalka
|