Data: 2007-02-06 17:34:38
Temat: Re: Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Od: Amber <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>> ktoś może patent na 6,7,8? Bo jak nic zamiast wkuwac będzie kombinować.
>> Umiejętność kombinowania jest cenna, ale ćwiczenie pamięci też...
>Toteż ćwiczy. Acz wymysli sto tysięcy powodów dla których właśnie w tej
>chwili nie może siedzieć nad zeszytem. :( Męka moja z pilnowaniem i jej
>z kombinacjami.
zamiast pilnowania proponowałbym system motywacyjny za zdobycie
punktów w grze. bo może to nie musi być zeszyt?
mam taką grę (co prawda pod linuksem, ale niemożliwe, żeby nie było
czegoś podobnego pod windows) gdzie z nieba spadają "bomby" w postaci
7*8 4*6 5+7 itd. osoba grająca musi dość szybko wpisywać wyniki
działania(dostępne są +-*/ oraz definicja zakresu liczbowego).
prawidłowy wynik unieszkodliwa odpowiednią bombkę.
piszę o tym, bo jako dzieciak, siedząc nad tabliczką mnożenia marzyłem
o takim elektronicznym "przepytywaczu". nawet napisałem coś takiego w
basicu... a te bombki spełniają, po latach, to marzenie nawet z
nawiązką.
co prawda moja córka jeszcze jest za mała na mnożenie, ale już ćwiczy
w identycznej grze - pisanie na klawiaturze (unieszkodliwienie bomby
to naciśnięcie odpowiadającej jej literki). zakładam, że w
najbliżscych latach, pisanie odręczne będzie mojej córce praktycznie
niepotrzebne, z wyjątkiem tej anachronicznej instytucji zwanej szkołą.
za to pisanie bezwzrokowe na kompie... hm. :)
p.s. istnieją dystrybucje linuksa live, t.j. odpalane z bezpośrednio z
cd (bez instalacji), zawierające gry i łamigłówki logiczne. te dwie
gierki mogą tam być. nazywają się tux type i tux math.
|