Data: 2004-12-10 22:26:40
Temat: Re: Dziękuję bardzo!!!!!!
Od: mojra <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tatiana wrote:
> Dnia Fri, 10 Dec 2004 22:13:32 +0100, Waćpanna lub Waćpan *mojra*, w
> wiadomości news:<news:cpd3iv$bao$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co
>
> Blat i wałek to ja zawsze mocno podsypuję, bo nie mam stolnicy, tylko na
> szajsowatym wierzchu szafek wałkuję... Ale generalnie zalezy od ciasta.
> Jakoś nigdy mi jeszcze luźne nie wyszło.
Ja tez nie mam stolnicy, dostac w P-niu stolnice graniczy z cudem, ja go
w kazdym razie nie doswiadczylam. Walkuje na takiej wielkiej desce do
krojenia, a ostatnio kupilam taka quasi-stolnice z Ikei, chyba sie
sprawdzi, polecam, bo ma zaczep i nie bedzie sie slizgac po stole. Co
zas do ciasta, to sama pisalas kiedys, ze masz miod od znajomego, wiec
pewnie stad ta roznica. W ogole mialam jakies szczescie, bo mi rosly,
jak szalone, dlatego musialam walkowac na 2-3 mm maksymalnie.
>
> Najszczersze wyrazy podziwu i w ogóle się cieszę, że przepis się sprawdza :)
> A smaczne chociaż? :>
Smaczne! Pierwsze godziny po upieczeniu soda jeszcze troszke szczypala,
ale dzis juz nie ma po jej smaku sladu. I zjada je nawet moj mezczyzna,
ktory generalnie za slodyczami w ogole nie przepada, to musi byc zasluga
dwoch paczek przyprawy korzennej i extra cynamonu ;) Ja, w kazdym razie,
podjadam te 'brzydsze' - grubsze, a jesli dam rade zrobic nastepna
partie, to juz bede wiedziala, jak, no i uwazala, zeby nie byly za
bardzo pobielone mąką ;) Beda fajne na prezent :)
--
mojra
I hit the door, all the dudes hit the floor.
|