Data: 2005-03-24 15:16:31
Temat: Re: Dzisiejsza młodzież
Od: "T.N." <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
duszołap napisał(a):
> Użytkownik T.N. napisał:
> Nie, nie stroje mi szło. O dosłowność. W GW widzisz tylko błędy, w LOTR
> nie ma miłości, bo nikt nikogo nie bzyknął na ekranie...
No dobrze. Ja lubię dosłowność, nawet bardzo. Ale nie zgadzam się, że to
jest jakaś cecha wspólna dla współczesnej młodzieży. Na przykład wśród
znajomych w moim wieku (a także dużo młodszych) zdecydowana większośc to
fani LOTR, GW, filmów i książek fantasy w ogóle działających
zdecydowanie bardziej na bujnej wyobraźni niż na epatowaniu
dosłownością. Wystarczy zresztą popatrzeć jakie sukcesy finansowe osiąga
tego typu stylistyka. Być może faktem jest jednak to, że byliśmy
wychowani już w nieco innych czasach, gdzie nie było typowo
socjalistycznej pruderii w szeroko rozumianej obyczajowości, ani też
nikt w dzieciństwie nie odciągał od telewizora, kiedy dwoje ludzi szło
do łóżka, ale to raczej wynik pewnych przemian ustrojowych, i moim
zdaniem, dojście do jakiejś "normalności" pod tym względem. Dlatego
lubię dosłowność chociażby w filmie i w fotografii - ot, takie podejście
bardziej dokumentalne, ale z pewnością znalazłoby się wielu starszych
ode mnie o podobnych gustach. Z drugiej strony nigdzie nie napisałem, że
sama dosłowność jest receptą na sukces. Może powstać gniot lub
arcydzieło, tak jak w każdym innym przypadku.
A z tym pójściem do łóżka w filmie to było trochę żartem. Chciałem
jedynie zauważyć, że historie tam przedstawione były nudne jak flaki z
olejem, dialogi zupełnie sztuczne, gra aktorska niczym z telenoweli i
być może w takiej sytuacji pokazanie scen rozbieranych byłoby czymś co
powstrzymałoby mnie przed zaśnięciem...
T.N.
|