Data: 2004-07-16 14:05:57
Temat: Re: ETYKA GINEKOLOGA - jak z tym właściwie jest?
Od: "Adriana" <w...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Jedyne, co ich trochę bulwersuje, to brak dbałości o
>higienę osobistą u części pacjentek.
To jeśli mowa o higienie, to mam kolejne pytanie. Czy higenicznie znaczy tyle
co czysto i bezwonnie, czy może czysto, bezwonnie i łyso.
Innymi słowy, czy owłosienie łonowe, tak często nie lubiane przez męską część
społeczeństwa, można uznać za stan naturalny i śmiało iść z takoowym do
ginekologa??
Czy można przy tym wyjsc z założenia, że nawet jeśli lekarz ginekolog w życiu
prywatnym woli ogolone, to w pracy zdążył się przyzwyczaić do różnych widoków i
coś takiego go ani troche nie rusza.
Proszę o odpowiedzi i zapraszam do dyskusji :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|