Data: 2010-10-27 21:34:21
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:37hxuma4e8p1.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 27-październik-10 pędzel vonBraun zmalował:
>
>> zażółcony wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ia951a$rg2$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> Np. projekt o likwidacji domów dziecka na rzecz rodzin zastępczych (w
>>>> tym prawie adopcyjnym)
>>>> Z projektu prorodzinnego podobało mi się zmiana płatnika składek ZUS
>>>> osoby na urlopie wychowawczym.
>>>>
>>>> W ogóle kojarzy mi sie z pracowitą mróweczką.
>>>> A lubię u ludzi zwykłą, prosta pracowitość. U niej połączona z
>>>> zaangażowaniem w sferę socjalną.
>>>> Czego chcieć więcej?
>>>> Tylko więcej takich ludzi.
>>>
>>> Ale czy te projekty wzięły pod uwagę ograniczenia budżetowe ?
>>> Bo wyobrażam sobie, że rodziny zastępcze, wychodzą znacznie
>>> drożej, niż domy dziecka. Dlaczego tego PiS nie wdrożył ?
>> Na marginesie, to nie jest takie pewne, ze rodziny zastępcze wychodzą
>> drożej, spotykałem się z poglądami, ze taniej - choć na oko to trochę
>> dziwne. Możliwe jednak że postkomunistyczne, molochowate domy dziecka w
>> których wszyscy kradli były jednak drozsze niż rodziny zastępcze (a
>> obliczeń tych słuchałem jeszcze w "poprzednich czasach").
>> Jest tu jeden nieprzeliczalny aspekt - związany z większymi szansami na
>> uspołecznienie dzieci z rodzin zastępczych, czyli prawdopodobieństwo, że
>> mniej z nich wróci "do obiegu" - czyli na garnuszek państwa - jako
>> więźniowie, pacjenci szpitali psychiatrycznych, renciści i bezrobotni.
>
> WSZYSTKO jest kwestią perspektywy. Jak patrzymy na coś "tu i teraz" - to
> może być tańsze od innego "tu i teraz". Ale gdyby popatrzeć szerzej, tak
> jak piszesz - wyjdzie coś wręcz przeciwnego.
> I tak jest ze wszystkim. Wg mnie to jedna z większych barier
> komunikacyjnych - odnoszenie się do innego tła, przy wykorzystywaniu tych
> samych wskaźników ("opłaca się").
Taaa, ale to podobno kwestia inteligencji..... emocjonalnej.
Umiejętność spojrzenia na problem i jego rozwiązania w dłuższej
perspektywie.
MK
|