Data: 2006-01-09 15:46:50
Temat: Re: Elastyczne wezyki do wody
Od: b...@i...pl (BEACIA)
Pokaż wszystkie nagłówki
test
----- Original Message -----
From: " 666" <j...@i...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, January 09, 2006 4:13 PM
Subject: Re: Elastyczne wezyki do wody
> Pare lat temu w mieszkaniu pekł weżyk pomiedzy zaworkiem a dolnopłukiem
> WC, gdzieś tak ze dwa lata od zamontowania.
> Konkretnie pekła metalowa rurka wchodząca pod tę zaciskająca nakretke.
> Podkreslam metalowa (na oko mosiądz lub miedź chromowana).
> Węzyk o ile pamietam był hiszpański.
> Szczęsliwie akurat w mieszkaniu był kolega.
> Zaworka (typowego kulowego) nie dał rady zamknąć, bo od razu pękło
> plastikowe udające chromowane pokrętełko (ile to już
> takich pokrętełek pekło na moich oczach czy w moich rękach, to nawet nie
> zliczę) tego zaworka.
> Na szczęście przekrój tak zarósł, ze podstawił garnek i tak doczekał do
> zamknięcia z.w. na cały lokal, przy licznikach.
> Węzyk wymieniłem na niemiecki bodajże Schell i jak na razie spokój
> (zaworek oczywiście też, przy okazji zamieniająć 1/2
> na 3/8).
> Gdyby wtedy poleciała woda, to wolę nawet nie mysleć, kilka pięter byłoby
> zalanych.
> Podobną sytuację miałem z sąsiadem, tez u niego pekł węzyk, tym razem od
> zabudowanego stelaża spłukującego Grohe, woda
> zaczęła się lać pod posadzkę, w warstwę styropianu i ułożonych w nim rur.
> Zorientował się po długim czasie, gdy pleśń zaczęła wychodzić przy
> listwach podłogowych.
> JaC
>
>
----------------------------------------------------
------------------
Jedyny taki CZAT! >>> http://link.interia.pl/f18ee
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.dom
|