Data: 2006-05-05 10:50:52
Temat: Re: Epilepsja a rower
Od: "creed" <c...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robert Pyzel" <r...@g...BezSpamu.pl> napisał w wiadomości
news:e3e576.2q0.1@to.robota.cypla.jest...
> W news:e3d63k$5dp$1@atlantis.news.tpi.pl tako rzecze creed
>
> > Efekt ten sam- niespodziewane wtargniecie na jezdnie.
> b) Nieskoordynowany rowerzysta bywa niebezpieczny dla innych pieszych.
Nieskoordynowany rowerzysta? Skad wziales takie okreslenie :|
Idac twoim dziwacznym tokiem myslenia, jak ktos pcha taczki wzdluz jezdni w
sposob nieskoordynowany, tez moze wpasc komus pod kola, rownie
nieoczekiwanie, bo wcale nie jest powiedziane, ze rowerzysta jedzie szybko,
a ze gosc pchajacy taczki sie wlecze.
> Pieszy jakby mniej, bo energia kinetyczna jest proporcjonalna do
> predkości w drugiej potędze.
Bardzo ladnie napisane, zaczarowales mnie potega swojej wypowiedzi, jest
prawie niezrozumiala dla wiekszosci osob, ktora czyta te grupe, ale chyba to
chciales osiagnac piszac ten belkot, pani z fizyki bylaby dumna.
--
Pozdrawiam serdecznie!
Jacek W.
c...@t...pl
|