Data: 2003-03-06 15:38:43
Temat: Re: Erozja slow
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki:
> Sprawę utrudnia jednak coraz większe skomplikowanie życia ludzi wśród ludzi,
> wielka różnorodność poglądów, a nawet sama wielka liczba ludzi. Masy słów, w
> których toniemy.
Alez dlatego wlasnie, ze zycie jest skomplikowane, ja postuluje :) za
zaprzestaniem jeszcze wiekszego komplikowania. Slownego komplikowania.
Oczywiscie jestem jak najbardzie za roznorodnoscia pogladow - bo ich wymiana
w jakis sposob rozwija. Ale roznorodnosc pogladow w polaczeniu z
roznorodnoscia rozumienia znaczen roznych wyrazow prowadzi wylacznie do
nieporozumienia, niezrozumienia, wypaczenia kanalu komunikacyjnego.
> "Wszystko już powiedziano", więc zaczyna brakować oryginałów.
> Ciśnienie jest coraz większe.
Co jest wazniejsze? Byc oryginalnym czy prawdziwym?
A moze nalezy przestac mowic, skoro juz wszystko zostalo powiedzine? ;)
> Takim ludzikom jak ja (jestem tłumaczem), sprawę dodatkowo komplikuje
> materia, w której "rzeźbią", dzięki której poznają i wagę, i sypkość słowa.
Jako tlumacz wiesz, ze czasami roznica w znaczeniu slow jest minimalna ale
jednak jest. I sztuka jest oddac rzecz jak najwierniej. Pieknie i wiernie to
juz majstersztyk.
I gdyby ludzie ukladali wiernie w slowa swoje mysli to by nie bylo zle :) a
przynajmniej mniej skomplikowanie.
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|