Data: 2004-01-19 21:32:24
Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Niestety ale z tą natychmiastową śmiercią jest różnie,
> taśma się kręci a w takiej fabryce najważniejszym
> parametrem jest wydajność.
w regionie gdzie mieszkam, zamknieto nie dawno rzeznie bo zwierzeta za dlugo
oczekiwaly na uboj(!), normy w UE jezeli chodzi o uboj sa bardzo ostre (to
ze sa jeszcze tacy ktorzy ich nie przestrzegaja to inna sprawa), wreszcie
wzieto sie ostro za warunki w jakich odbywa sie transport zwierzat. A wiec
czynnik ekonomiczny jest bardzo wazny, ale na szcvzescie bardzo wielu ludzi
zrozumialo ze zwierzeta hodowlane to nie "cegly" i w ineresie konsumlentow
lezy jak najlepsze traktowanie zwierzat ktory sial natury skoncza na
talerzu.
> Dla ciekawości sprawdziłem: np F-004 ze strony
> http://www.geocities.com/Eureka/Concourse/3967/sporl
ea.htm
> jest wykonany z ciemnej foczej skóry a małe są białe.
no coz glupota ludzka nie zna granic, zabijanie dzikich fok dla tluszczu i
jak sie uda dla skory, jest niszczeniem zasobow naturalnych(zwierzat dziko
zyjacych), ktorych czlowiek nie byl i nie jest w stanie rozsadnie
wykorzystac. Jest to najczesciej rabunek na mala lub bardzo duza skale.
> 90% soi w USA jest hodowane na paszę, to jest tylko
> mit że wegetarianie objadają się soją i dla tego trzeba
> jej tyle uprawiać,
no to sie mylisz , bo jak juz kiedys powiedzialem bylem w pewnym okresie
mojego zycia wybrakowanym wege, i: mleko z soji, desery z soji, kotlety z
soji, cale mnostwo wyrobow udajacych mieso z soji, ciastka z soji itd itp. A
wiec soja jest pokarmem dla zwierzat , ale rownie dla wegetarian. Kukurydza
jest pokarmem dla zwierzat , ale ludzie spozywaja tego ogromne ilosci.
>85% wszystkich ziem uprawnych
> w USA używane jest do produkcji paszy
co zaliczasz do ziem uprawnych? czy sa to tez gigantyczne pastwiska
pokrywajace pld-pld-zach czesc stanow?
> To prawda tak się zaczęło, ale po pogromie Indian
> jednak nie odrodziło się dzikie życie, ludzie zachodniej
> kultury się nie zmienili mentalnie od tamtej pory
i okazalo sie ze brak bizonow bardzo zle wplynal na olbrzymie obszary
stepowe poludniowych stanow.
> A może się kiedyś wszyscy pogodzimy i zrobimy
> robakom i szczurom 'niespodziankę' ;)
akurat w to warto wierzyc, ale podzialac tez nie zaszkodzi
> > znecac sie nad zwierzakiem -niestety jest wielu "ludzi" ktorym zadawanie
> > cierpienia innym sprawia "pzryjemnosc"(nie wiem czy to okreslenie jest
> > adekwatne?). I dotyczy to nie tylko zwierzat.
>
> Niestety to prawda, jednak zgodni jesteśmy, że człowiek zdrowy
> dąży do minimalizacji zadawanego cierpienia. Na ustalenie
> wspólnej granicy będziemy musieli jeszcze poczekać,
> a wierzę, że jest to możliwe. Może kiedyś uda nam się
> pozbyć antagonizmów, bo przyznać muszę że rozmowa
> z Tobą napawa mnie nadzieją.
>
jak mozna spokojnie "pogadac" to okazuje sie ze nie jest az tak zle jak sie
wydaje na pierwszy rzut oka
Jurek
|