Data: 2002-04-21 20:11:45
Temat: Re: Fenomen Wladcy Pierscieni
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]
> > sam rozwoj akcji, przewidywalny az do bolu (mowie oczywiscie
> > o kims kto nie czytal ksiazki) rowniez nie odbiegal prostota
> > od typowej hollywodzkiej produkcji
>
> Wiesz co to jest mit? We większości mitów i legend akcja jest
> przewidywalna aż do bólu.
Ale w wiekszosci filmow jest to poczytywane za wade, pewna
ulomnosc scenraiusza a tutaj nagle co? Super, ze wiadomo
jak sie skonczy zabawa?
> Jest elfem. Może. Sauron miał zaplecze. Saruman też.
> Książka się kłania.
A nie czytajac ksiazki skad mam to wiedziec? Dostaje wybrakowany
towar. Wlasnie o to mi chodzi - mowie o filmie :-))
> > Glownie chodzi mi o skale zjawiska czyli dlaczego dla AZ TYLU
> > osob film stal sie hitem sezonu?
>
> Jeszcze raz: książka.
1. Ksiazki nie czytala nawet 1/2 widzow filmu
2. Czy nieustanna lupanina jest az tak pociagajac i interesujaca?
Poza tym Ci smai ludzie, ktorzy powiedza, ze Rambo czy inna
Naga Bron to shit beda sie upierac ze Wladca jest gleboki ;-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|