Data: 2007-12-14 23:35:33
Temat: Re: Filtry Brita - jeszcze, ale może jakiś negatyw?
Od: Artur Lew <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarek P. wrote:
> porowate cholerstwo) oraz biologiczne (węgiel aktywny) i to jest jak
> najbardziej pozytywne.
Aczkolwiek nigdy nie masz pewnosci ze sam zajefajny filtr firmy B. nie
wnosi czegos do wody (zwlaszcza weglowy).
> normalnie w niej _rozpuszczonych_ minerałów i to już jest jak
Wcale nie wszelkich. Membrana RO wcale nie robi na wyjsciu kwasu solnego
i jakbys mierzyl na wyjsciu twardosci TWW i TWO to nie wyjda zerowe.
Co wiecej zawsze mozesz zmineralizowac taka wode - uzywane sa do tego
celu wklady dolomitowe. Oczywiscie nalezy nadmienic rowniez fakt ze samo
gotowanie wody moze dodac jej twardosci (nie pamietam ktorej - zobacz
wikipedia).
> najbardziej szkodliwe.
Jak nie popierasz sie jakimis konkretnymi badaniami naukowymi to po co
glupoty gadasz ? Przy pomocy procesu RO odsala sie wode dla setek
milionow osob na swiecie. Jest to proces gruntownie przebadany
i kontrolowany (polecam jeden z ostatnich numerow Swiata Nauki).
Co wiecej byle chinczyk nie jest w stanie zrobic podrobki takiej
membrany i w sumie w tej chwili wytwarza je na swiecie jedna firma -
General Electric.
Oczywiscie nie jestem jakis sprzedawca membran itp.
Ale zanim kupile swoje RO dokladnie przeanalizowalem +/-.
A z niewatpliwych minusow to fakt ze calosc takiej instalacji to
wszystko jeden cholerny plastik (nawet przylacza) i tutaj bym zadal
pytanie czy ten plastik jest faktycznie taki cacy.
--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom
|