Data: 2007-12-15 10:52:15
Temat: Re: Filtry Brita - jeszcze, ale może jakiś negatyw?
Od: "Ryba" <t...@b...tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bob" <r...@f...poland> napisał w wiadomości
news:fjuc4p$h9i$1@news.onet.pl...
> Zastanowiam się nad rozwiązniem filtru "dzbankoweg". Ale mam pewne obawy.
> Domyślam się że woda lecąca z mojego kranu to nie mineralka
> (warszwa-wschód ujęcie otwockie).
> Ale jednak czy te filtry nie robia z tej wody czegoś w rodzaju
> destylowanej? Nie ukrywajmy, że dzięki naszej wodzie możemy śmiało rzucić
> pasty z fluaorem bo w zwykłej wodzie jest go wystarczająco. Ale poza tym
> woda ma wiele pożądanych składników mineralnych potrzebnych organizmowi.
> Ja na przykład do spozycia: herbaty/kawy/zup używam wody oligoceńskiej.
> Woda zwykła służy do mycia garnków, kompania, podlewania ogródka no i co
> tam jeszcze.
> Czy uważacie że lepiej pić wynik oczyszczania przez filtr, czy
> przegotowaną oligoceńską? (bez przegotowania też bym bał sie jej pić).
> Możecie mi odradzić taki zakup?
Witam
Ja wlasnie wczoraj zakupilem dzbanek filtrujacy, ale nie Brita tylko
polskiej
firmy ANNA. Ponoc rownie dobry, a przez niektorych chwalony, ze nawet
lepszy.
Jest troche tanszy w zakupie, filtry tez ma nieco tansze. Ale ma fajny
system zliczania
ilosci przefiltrowanej wody. Elektroniczny licznik po kazdyn napelnieniu
zlicza ilosc
napelnien. Wg instrukcji nalezy filtr wymieniac co 100-150 napelnien.
Na dodatek po 6 tygodniach miga wskaznik bezwzglednej koniecznosci wymiany
filtra nawet przy mniejszej ilosci napelnien.
Byly tez dzbanki ANNA bez tej sprytnej funkcji, tylko z mechanicznym
ustawieniem
daty zalozenia filtra (miesiac, dzien)
W Bricie z tego co slyszalem odlicza chyba tylko dni do wymiany (cos kolo
miesiaca)
Po zrobieniu pierwszej herbaty zauwazylem brak pianki i brudnego osadu na
kubku.
Zobacze jak bedzie z wytracaniem sie kamienia w czajniku.
--
Pozdrawiam
Ryba
|