Data: 2005-12-07 07:03:03
Temat: Re: Fitness a spalanie tkanki tłuszczowej
Od: Filip KK <k...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik murek napisał:
> ...ale z Twojego pisania wychodzi, że znasz lepsze, niż te ustalone
> przez 'naukę'.
Nie ma czegos takiego jak "lepsze". Tylko sa "indywidualne".
> przecież piszesz, że trzeba obserwować siebie i na tej
> podstawie ustalić swoje dobowe zapotrzebowanie...
Owszem, nikt nie zna lepiej czyjegos organizmu, niz samemu swoj wlasny.
> myślę nawet, że można to zrobić jeśli chodzi o białka, tłuszcze i
> węglowodany, ale nie uda Ci się określić zapotrzebowania na witaminy i
> minerały...
>
Akurat tutaj sie tez mylisz.
Ja wiem np. jaka dawke wit C musze przyjac, abym cos tam, nie wazne......
Zalozmy 2500 mg witaminy C daje mi porzadany rezultat. Ponad 3000 mg juz
powoduje krecenie sie w glowie i odwrotny efekt. Jesli robie slabszy
trening, przyjmuje np. 1000, albo 1200, 1600, 2000 mg. Wszystko zalezy.
Nie ma na to reguly. Do tego przyjmuje jeszcze inne witaminy i tez
uwarunkowuje je dieta. Jesli jem duzo warzyw, zmniejszam ilosc witamin z
lekarstw. Co do mineralow, to wszystko zalezy od zapotrzebowania, co sie
robi itd. Ja teraz robie pompe sodowo-potasowa i pije wode, ktora
zawiera 423 mg/l kationu sodowego. Pozniej przechodze na wode
destylowana. Wszystko u mnie ma swoj zamierzony cel.
>>> chyba nie potrafisz odpowiedzieć...
>>>
>> Jak mozna odpowiedz na pytanie bez sensu? TO jest tak, jakbym sie
>> Ciebie spytal ile koni mechanicznych ma samochod? No odpowiedz znawco.
>
> a proszę bardzo - jadę samochodem na hamowanie i tam jest taki
> wyświetlacz, który napisze ile tych koni mech. jest.
>
Pytanie dotyczylo samochodu, nie samochodu X, czy samochodu Y.
Konkretnie chodzi mi o samochod, Ty pojedziesz hamowac, powiesz mi, ze
ma 101 koni, a ja Ci powiem ze nie. Bo 150 koni ma samochod. Rozumiesz juz?
>> Prosze Cie, bez kompromitacji. Skad moga wiedziec jakie normy, czy
>> wymogi na zapotrzebowanie ma kulturysta x ?
>
> bo może sprawdzali jak żywiliło się 300 000 kulturystów
Nie ma takiej realnej mozliwosci.
> i jakie przy tym
> osiągało wyniki - na podstawie tych danych ustalili,
> że powinni zjadać
> tyle to a tyle białek itd...
>
Mylisz sie. Niestety. Nie ma czegos takiego jak usrednienie. Skoro 300
tys kulturystow jada srednio 4 gramy bialka na kilogram masy ciala. To
nie znaczy, ze to jest najlepsza norma. Dla kogos to moze byc za duzo,
albo za malo.
>>> Nie ma w ich zaleceniach czegoś takiego jak "norma dla osób
>>> przygotowujących się do zawodów kulturystycznych",
>>
>> No widzisz.
>>
>>> co nie oznacza, że czegoś takiego nie można zrobić na podstawie
>>> innych zaleceń.
>>
>> Kazdy kulturysta dopiera diete na podstawie wlasnego doswiadczenia i
>> innych. Napewno nie korzysta z jakis zalecen IŻŻ.
>>
> jakich 'innych'???
> a ci 'inni' to skąd to wiedzą?
CO mam Ci teraz odpowiedziec? Na podstawie INNYCH KULTURYSTOW, ktorych
akurat zna. Gdyby to bylo wszystko jasne co nalezy brac, jak stosowac
itp. To byloby pelno idealnych kulturystow i kazdy z silowni bylby
kulturysta, bo kto by nie chcial. Ale jesli nikt takiego nie pokieruje,
nie powie mu, zjadaj tyle tego i tyle tego w taki a nie inny sposob, to
albo tamtemu sie uda, albo nie. Albo zadziala na niego, albo nie. Jesli
zadziala, to ma szerokie pole do eksperymentowania.
> jest to jakaś tajemna wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie??? :)
>
Niestety tak. Zawodowi kulturysci nie zdradzaja swoich tajnikow
dietetycznych, sumplementacyjnych, czy roznych kuracji.
A to co mozna przeczytac w brukowcach, ze jadal tyle tego, tyle
tamtego, to kazdy moze tak wyssac z palca w przeciagu paru minut. W
kazdej chwili moge Ci podac dokladne zywienie jakie stosuje do zawodow,
ktore bedzie sie rozchodzilo z prawda, a wiele tajnikow nie zawre w tym
wszystkim. TO nie jest problemem.
Znasz sprawe z Filebornem?
> ja zabrałem głos w sprawie sumowania spożycia białek,tłuszczów i
> węglowodanów w diecie Ani (i o tym mam pojęcie). To Ty rozpocząłeś
> dyskusje na temat norm i to Ty wprowadziłeś do tej dyskusji nagle
> zapotrzebowanie dla osoby "przygotowującej się do zawodów
> kulturystycznych"...
>
Nie. Zaproponowales program dla zwyklych niecwiczacych ludzi. A Ania
trenuje, ona ma zapotrrzebowanie niektorych skladnikow kilka, a nawet
kilkanascie razy wieksze od przecietnego czlowieka.
>>> ja odpisałem, że jest program Dr.Dietman2, który to robi za nią. nie
>>> musi niczego sprawdzać. wpisuje co zjadła i program to podlicza.
>>>
>> I co to za filozofia? Ja tez mam taki program, ktory moge sobie nazwac
>> kozi dupa trabka. Zwykly prosty programik w excelu mam zrobiony i
>> wpisuje wartosci.
>>
> żadna...
> Tylko Ty nie zaproponowałeś Ani programu który to robi, a ja to zrobiłem...
>
A co ja bede jeszcze moze za raczke bral i wpisywal wartosci w tabelke?
Nie oglupiajmy sie.
Dopoki sama tego nie zrobi, nikt za nia tego nie zrobi, chyba ze zaplaci.
>>> ten program dodatkowo porównuje to co zjadła z jakąś normą
>>> (odpowiednią dla jej wieku, masy ciała, aktywności zawodowej itp)
>>> ustaloną przez instytucję, która w naszym kraju zajmuje się
>>> ustalaniem takich rzeczy
>>>
>> Nie krec. Powiedziales, ze nie ma norm. A teraz mowisz, ze sa.
>
> możesz mi wskazać, gdzie napisałem, że nie ma norm??? jakoś sobie nie
> przypominam...
>
Prosze: "(...) na podstawie zaleceń naukowych".
--
Pozdrawiam - Filip
http://www.autodynamics.com.br/video02.html
www.leandrini.com www.modshows.com
www.tuningbaja.pl www.tuninguj.com.pl
|