Data: 2003-12-31 09:20:50
Temat: Re: Galareta z "łosia" i bigos...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ulka" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3FF28CB9.E19601D9@poczta.onet.pl...
> > Galareta zastygła... Tylko z łososiem jest taki problem, że łosoś ma
dużo
> > płynnego w lodówkowej temperaturze tłuszczu. Efekt jest taki, ze po
wierzchu
> > pływa mi niezastygnięty tłuszcz rybi, ale IMO nie jest to wada
> > dyskwalifikująca tą galaretę, a jedynie cecha wyróżniająca z innych...
>
> No coz, ja dodaje zelatyne do losia. Tluszczu w nadmiarze nie zauwazylam,
ale
> gotowalam w wywarze filety baz skory.
Ja gotowałam ze skórą... skóra z łosia jest pyszna... trochę trzeba się
tylko łusek naskrobać...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|