mac pisze:
> nie wiem co rozumiesz pod pojeciem prawdziwego curry i dlaczego ma ono
> cos zawdzieczac spaleniznie, z mojego doswiadczenia przyprawy korzenne
> wypraza sie bardzo wygodnie na patelni teflonowej, jezeli to jest to
> co masz na mysli.
Chodziło mi o potrawę curry
http://pl.wikipedia.org/wiki/Curry

> moim zdaniem uzywanie patelni zeliwnych to kulinarny snobizm - sa
> ciezkie, malo wygodne w operowaniu na kuchence, nie nadaja sie ani do
> podrzucania ani szybkiego manipulowania, nie mowiac juz o myciu
> (zmywarka?). mialem okazje wielokrotnie takich patelni uzywac i
> naprawde nie widze roznicy w smaku potraw. patelnie z powloka
> teflonowa zuzywaja sie oczywiscie mniej wiecej co dwa, trzy lata, ale
> kosztuja na tyle niewiele ze po prostu sie je zmienia.

Ja żeliwnej też nie używam bo rzeczywiście jest nieporęczna jednak używam stalowej
(bazarowej) i
wiem że różnica w smaku jest spora, oczywiście - niektóre dania wystarczy zrumienić,
mięso (w tym
kotlety), pierogi, czy filety rybne, wtedy przywieranie czy przypalenie jest
niewskazane, jednak jak
wspomniałem niektóre potrawy smażone na patelni teflonowej smakują poprostu inaczej,
to tak samo jak
porownywać kiełbase smażoną w piekarniku z taką z ogniska czy grilla

Potrawy które według mnie źle smakują smażone na patelni teflonowej - Curry (i
pochodne), leczo,
bami goreng / nasi goreng, i wszelkiego rodzaju dania gulaszowe - potrawy te smażone
na *zwykłej*
patelni mają znacznie bardziej wyrazisty i bogatszy smak

A co do mycia patelni nie-teflonowych to nie jest tak źle jak to malują, jak
wspomniałem wcześniej
po skonczonej robocie zalewam całą patelnie ciepłą wodą - i po 10minutach wystarczy
spłukać, jaka by
to spalenizna nie była zawsze odchodzi bez problemu

--
WebProgress - Nowoczesne aplikacje internetowe

www.webprogress.com.pl