Data: 2002-04-26 08:43:49
Temat: Re: Gaspachio
Od: qd <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
c
> Czy ktoś zna przepis na gaspachio, czy jak to się tam pisze?Pozdrawiam,
>
> M
>
To słowo pachnie słońcem , Hiszpanią i upałem. Gazpacho. Pozornie banalny,
pomidorowy chłodnik. Kiedy w Szczecinie otwarto restaurację "El Toro" (
każdy natychmiast zgadnie o jaka kuchnię chodzi), wybraliśmy się na
gazpacho i paellę. Podobno kucharz miał być rodem z Andaluzji, podobno...
podobno...Krótko mówiąc opuściliśmy lokal bez entuzjastycznego zachwytu nad
zaserwowanymi nam daniami. Gazpacho okazało się sokiem pomidorowym na zimno
z wkrojonym kawałkiem pomidora podanym w glinianej misce. Paella daniem typu
przegląd lodówki z ryżem. Czym się tak ludzie zachwycają?
Poczytałam ja sobie odpowiednią literaturę przedmiotu, poeksperymentowałam
i....
Gazpacho jest r e w e l a c y j n e !!!!!!!! Genialne! W sierpniu, kiedy
pomidory są pełne słonecznego ciepła, papryka dojrzała i słodka, a ogórki
ciągle jędrne i z małymi pestkami, przyrządzam gazpacho dla rodziny i
przyjaciół. Co być musi: warzywa jak wyżej, dobra hiszpańska oliwa z oliwek
( zielona, tłoczona na zimno i niestety, bardzo kosztowna) i ocet winny,
najlepiej czerwony. Tutaj nie można sobie pozwolić na zamianę. Jeżeli damy
zwykły olej i ocet spirytusowy, to zepsujemy potrawę.
Właściwie gazpacho robi się na raty. Najpierw warzywa należy podzielić: na
jedna kupkę 2-3 pomidory ( te brzydsze, nawet miękkie - byle nie popękane,
za to baaardzo dojrzałe),2 krótkie ogórki , cebula 1 zwykła , 1 czerwona, 5
ząbków czosnku. Na drugą kupkę 2 - 3 najpiękniejsze pomidory, ogórek,
papryka 1 czerwona, 1 zielona . Warzywa z pierwszej kupki zmiksować i nawet
przetrzeć przez grube sito ( na sicie zostaną pestki i włókna cebuli),
potem przecier wlać z powrotem do malaksera, dodać nieco( 4 -5) kromek
tostowego chleba bez skórki, jeszcze raz zmiksować, dodać oliwę ( 1/2
szklanki) i ocet - do smaku ( zwykle starcza 1,5 łyżki).Całość przelać do
dużego , najlepiej kamiennego garnka, dolać 1 litr soku pomidorowego ( może
być z kartonu) i wstawić do lodówki na 2 - 3 godziny. Siąść, odpocząć i na
siedząco przygotować drugą kupkę warzyw. Starannie obrane ( oczywiście
najlepiej je sparzyć) pomidory i ogórek pokroić w dużą kostkę, umieścić w
osobnych miseczkach. Kolejne miseczki zapełnić czym dusza zapragnie: a to
kawałkami papryki, a to szczypiorkiem, a to jajkami ugotowanymi na twardo. I
jeszcze konieczny moim zdaniem dodatek: grzanki z chleba tostowego usmażone
na oleju ( tym razem zwykłym).
No i możemy prosić gości do stołu. Na centralnym miejscu stawiamy schłodzone
gazpacho, a wokół miseczki z dodatkami i grzanki. Reszta należy do
stołowników.QD
Tytuł cyklu: "Kulinarki Kudłatej"
Tytuł odcinka: "Gazpacho"
|