Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Godzenie w łóżku Re: ciche dni - jak przeży
Date: Mon, 4 Mar 2002 13:30:07 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 48
Message-ID: <a5vp1s$n35$1@news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
<a5vbfg$2hau$1@news2.ipartners.pl>
<B8A906D8.143DE%nela@teleinformatica.com.pl> <a5vn20$4ut$1@news.tpi.pl>
<a5vntq$2r47$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-181.wasko.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1015244668 23653 193.178.240.181 (4 Mar 2002 12:24:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Mar 2002 12:24:28 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5341
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w
wiadomości news:a5vntq$2r47$1@news2.ipartners.pl...
> > [...]nabroił, nie
> > przeprosił i jeszcze ma dostać nagrodę? Niedoczekanie! :)
>
> Dlaczego "nagrodę" - a dla Ciebie to nie jest przyjemność i
nagroda ?
> Bo dla mnie - duża :-)).
:) Nie w sytuacji, kiedy ma być środkiem do pogodzenia się. Ja
tak po prostu nie działam. Musiałabym się zmusić, a wtedy już
nie jest fajnie, nie?
>
> Traktuję to jako rozładowanie emocji OBYDWU osób.
>
> Zresztą skoro od tylu lat jest nam z tym dobrze, nie widzę
przeszkód.
Oczywiście. Ostatecznie przy każdej okazji zaznaczałam, że piszę
o swoim przypadku :)
> A mąż wie ze mnie łatwo w ten sposób przeprosić, więc też ten
system
> stosuje
Ale to jest zupełnie co innego - kiedy obie strony wiedzą, że to
jest forma przeprosin. Ja też czasem chodzę i warczę, a potem
idę się przytulić do TŻ i oboje wiemy, że to znaczy
"przepraszam, wredna małpa ze mnie, nie gniewaj się, wrócimy do
tematu, jak emocje opadną, a teraz prosze mnie poglaskać po
główce" ;)
Mnie chodziło raczej o taką sytuację, kiedy jedna osoba chodzi
naburmuszona i odmawia kompromisu, a druga poświęca się na
zasadzie (przepraszam za brutalność sformułowania) "jak jej/mu
zrobię dobrze, to jej/mu przejdzie". Poświęca swoje racje, swoje
poglądy, swoją satysfakcję i swoją godność. Wiem, że nie to
miałaś na myśli, ale wiem też, że takie sytuacje się zdarzają.
Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|