> W tym roku skończyło sie na tym że zjadłam 2 kawałki chleba z samą ramą i
> szybko zwineliśmy się do domu.
> Oświadczyłąm mężowi, że to już ostatni raz- więcej nie idę na żadne
> obiadki
> teściowej.GÓWIEN (za przeproszeniem) w święta jeść nie będę!!!
>
> Pozdrawiam
> bebekot
>
Sama jestem tesciową, ale na szczęście, moja synowa jest bardzo kulturalną
osobą
i nawet jesliby mi cos nie wyszło (co zawsze może się zdarzyć mimo wielkich
starań)
nie stać by ją było na taką niegrzeczna krytykę. Twemu męzowi musiało być
bardzo
przykro.
Pamiętaj, prawdopodobnie też będziesz teściową i pewnie nie chciałabyś, żeby
synowa
lub zięć tak o Tobie powiedzieli. Ale pewnie w tej czy innej sprawie
powiedzą, bo sytuacje
lubią się powtarzać.
Mirka