Data: 2004-01-24 08:02:36
Temat: Re: Gradówka. Pomocy !
Od: "IZA" <i...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bur2cv$mkc$1@inews.gazeta.pl...
> > P.s.
> > Czy jest możliwe wyleczenie gradówki lub też samoistne jej "zniknięcie"?
>
>
> Zeby juz zakonczyc ten temat, bo wydaje mi sie, ze pewne fakty sa
> niezrozumiale. Gradowka jest druga i ostateczna faza jeczmienia. W
przypadku
> jeczmienia leczenie zachowawcze jest skuteczne. W przypadku gradowki
> niestety nie. Przyczyna jest prozaiczna - gradowka jest guzkiem
otorbionym,
> tak wiec cala substancja znajdujaca sie w niej ( obojetne - miekka
wodnista
> czy tez maziowa gesta ) nie ma drogi wyjscia z tamtad. Oczywiscie - po
> podawaniu antybiotykow moze gradowka sie zmniejszyc, tak samo jak na
mrozie
> robi sie twardsza. Ale nawet po zmniejszeniu pozostaje torebka i resztki
> substancji, ktora jest niczym innym, tylko lozyskiem bakterii. Wczesniej
czy
> pozniej, nawet po wyraznym zmniejszeniu sie gradowki bedzie ona
przeszkadzac
> w mruganiu, bedzie widoczne zgrubienie na powiece i co gorsze, wczesniej
czy
> poznij nastapi nawrot zwiekszenia i stan zapalny. Moze rowniez sie rozsiac
> po calej powiece, lub byc przeniesiona ( jak kazda infekcja ) na drugie
oko.
> Chodzi glownie o to, ze z tego lozyska ( otorbionego ) - zawsze bedzie sie
> wysaczac infekcja i dopoki nie usunie sie lozyska WRAZ z torebka - nawroty
i
> dolegliwosci beda wracac. DLATEGO wlasnie koniecznym i jedynym sposobem
> wyleczenia calkowitego gradowki jest sposob chirurgiczny.
> Po za tym nalezy pamietac, ze gradowka moze wywolywac efekt gorszego
> widzenia poprzez wytworzenie nieregularnego astygmatyzmu, oraz w druga
> strone - osoby majace wade wzroku i nie noszace korekcji okularowej czesto
> lapia gradowki, jako odpowiedz organizmu.
>
> Mysle, ze rozwialem Twoje watpliwosci i namowilem Cie na rozwazenie
zabiegu.
> Na marginesie - dostajesz kropelki do oka i maly zastrzyk w powieke, aby
Cie
> znieczulic, zabieg trwa 5-15 minut i jest calkowicie bezbolesny. Po
zabiegu
> nosisz opatrunek na oku 1-2 dni, podajac sobie rownoczesnie masz
> antybiotykowa. W 1 dzien czujesz dyskomfort i niewielki bol przy
mruganiu -
> dlatego tez dobrze zalozony opatrunek i duzo masci lagodza te
dolegliwosci.
> Predzej mozna powiedziec, ze oko jest czule niz ze boli. Po 2-3 dniach
> praktycznie dolegliwosci juz nie ma.
> Aby bylo jasne - tez mialem usuwane 2 gradowki, wiec rowniez z
doswiadczenia
> pacjenta moge o tym pisac, a nie stricte zawodowo.
>
> pozdr.
>
> casus
> spec. ch. oczu
>
Dzieki bardzo za te wyczerpujacą odpowiedz.Nigdzie jeszcze tak dokładnie mi
o tym nikt nie opowiedział.
Ale mam nadzieję ze nie zdnenerwujesz sie jak zadam ci jeszcze 2 pytania:
:):):)
1. Mój znajomy miał gradówkąę i nie leczył jej a jednak zniknęła mu sama po
jakimś czasie...czy jest to mozliwe i jakie w/g ciebie jest na to
prawdopodobieństwo?
2. Co sądzisz o tym co napisała Iwona : że leczyła to ATECORTINEM i po dwóch
dniach gradówka pękła? Czy myslisz ze warto przed zabiegiem spróbowac tej
metody?
Czekam na odpowiedz
Nadal lekko zestresowana IZA
i...@p...fm
|