Data: 2012-10-04 11:29:24
Temat: Re: Gruszki do tarty na zimę - we WLASNYM syropie.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 04 Oct 2012 09:07:23 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2012-09-28 22:21, Ikselka pisze:
>> Na zimę do tarty i do łasuchowania - niebo w gębie:
>>
>> 5 kg konferencji lub innej twardej (TWARDEJ)
>> 0,5 kg cukru
>> 1 cytryna
>
> Tylko pół kg cukru na 5 kg owoców?
Tak. Gruszki same w sobie są słodkie, a dodatkowy cukier jest potrzebny
TYLKO do wyciagniecia pewnej ilosci soku, w którym mogłyby się zanurzyć.
Kiedy robi się gruszki w wodnej zalewie, to tylko dlatego idzie więcej
cukru, że potrzebuje go zalewa (czyt. woda) po to, aby słodycz w owoców nie
rozeszła się w otoczeniu.
Gruszki wg mojego patentu zachowują skondensowany gruszkowy smak (ponieważ
ich masa się zagęszcza na skutem wypłynięcia cześci soku) i swoją niemal
naturalną słodycz i o to nam najbardziej tutaj chodzi, prawda? Dlatego są
świetne do ciast (nie tylko tart), lodów, deserów, także do jedzenia
wprost.
>> Pasteryzacja - 15 minut od zawrzenia.
>
> A mam pytanie (ogólnie do wszystkich) - jeśli pasteryzujecie w
> piekarniku,
Ja tylko powidła w nim robię. Dlatego własnie, że nie wiem, odkąd liczyć
czas pasteryzacji. Poza tym boję się o plastikową wyściółkę nakrętek.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|