Data: 2004-03-30 20:01:49
Temat: Re: Grzybice <- moje rady
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "L&N lab" <l...@p...onet.pl> napisał:
>
> Nie krytykuję złośliwie ani też nie krytykuję w całości Twojego postu.
Niestety, nie po raz pierwszy poczułem w Twoim poście postawę sędziego,
który z góry ocenia innych, sporą dozę ironii i nieuzasadnionej krytyki.
> Jednak niektóre Twoje porady mogą być nietrafione a nawet szkodliwe dla
> niektórych ludzi.
>
> Granica między wypośrodkowaniem uniwersalnych porad dotyczących w tym
> przypadku grzybicy, a zaleceniami ukierunkowanymi
> indywidualnie dla pacjenta przez lekarza nie istnieje.
>
> Pomoc bezinteresowna owszem, ale pomoc lekarska to co innego.
> Dyskusja? Jak najbardziej, ale diagnoza, leczenie i porady z tym związane
to
> co innego.
Wiem, że niektórzy trąbią tu bez przerwy o rzekomych szkodliwych poradach
udzielanych na grupach. Jednak ja osobiście nigdzie nic konkretnego na ten
temat nie przeczytałem. Przeczytałem natomiast i to niejednokrotnie, jak to
ten czy tamten lekarz zaszkodził pacjentowi. O dziwo, posty na ten temat, są
tutaj bardzo nielubiane. Z tego jasno wynika, że niektórzy, na siłę chcą
widzieć świat tylko w swoich barwach. Tą dygresją, nie miałem zamiaru
kogokolwiek urazić. Powiedziałem to tylko, dla lepszego zobrazowania
problemu.
Jeśli zdamy sobie sprawę, że wszystko może zaszkodzić - nóż, ołówek,
scyzoryk, torebka foliowa, Internet, lek, nawet ten przepisany przez lekarza
a nieodpowiednio użyty - po prostu wszystko, to wówczas problem rzekomej
szkodliwości porad udzielanych na grupie, okaże się problemem fikcyjnym, w
dużej mierze propagowany przez niektórych osoby związane ze służbą zdrowia.
Mamy 21 wiek i świat na szczęście nie dzieli się już na szamanów, znających
tajniki magii i słuchającego ich, bez jakichkolwiek zastrzeżeń tłumu.
Przecież nie można na przykład cenzurować rozmowy dwóch pacjentom, którzy
rozmawiają na szpitalnym korytarzu, radząc jeden drugiemu. Naprawdę, nie
traktujmy innych ludzi jak dzieci. Pozwólmy im dyskutować na dowolny temat i
dokonywać własnych wyborów. Jeżeli się z czymś nie zgadzamy i mamy ochotę
coś sprostować, to zróbmy to w sposób cywilizowany. Grzecznie przedstawmy
swoje zdanie, podpierając je argumentami.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego, andrzej
--
http://www.glowacki.art.pl
|