Data: 2015-10-12 11:50:42
Temat: Re: Grzybobranie
Od: stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-12 o 11:14, Trybun pisze:
> W dniu 2015-10-11 o 09:45, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 09.10.2015 o 11:22, Trybun pisze:
>>> W dniu 2015-10-08 o 15:22, Wiesiaczek pisze:
>>>>
>>>>> Jak na rejon Wielkopolski to chyba jednak trochę za wcześnie z
>>>>> otwieraniem sezonu... Dwukrotnie był wysyp kani-sów, także jednorazowo
>>>>> znalazłem parę prawdziwków, i to na ten rok wszystko. Praktycznie
>>>>> od dwu
>>>>> miesięcy nie sopadła tu ani krp[la deszczu.
>>>>> A podobno na południo kraju grzyby można kosić kosą.
>>>>
>>>> Budzisz nadzieje.
>>>> Wybieram się jutro na Podkarpacie - sprawdzę orgaz...
>>>> organoleptycznie:)
>>>>
>>>
>>> Niestety, nie jest to wiadomość potwierdzona osobiście.
>>
>> No i już wiem.
>> Grzybów generalnie nie ma. Znalazłem zaledwie kilka podgrzybków, 2-3
>> prawdziwki, kilka kań i kilka maślaków przez 3-4 godziny spaceru po
>> lesie.
>> Na sos dla dwóch osób wystarczyło ale na tym koniec.
>>
>> Za to destylacja sfermentowanego kompotu z mirabelek okazała się
>> całkiem owocna, ale to już zupełnie inny temat ;)
>>
>>
>>
>
> Chyba zdecydowanie koniec, bo teraz podobno już w tamtych rejonach
> śnieżyce...
>
> U mnie klops, parę razy próbowałem, jednak niezbyt nadawało się to do
> użytkowania. A co najdziwniejsze - ta sama procedura a u brata wychodzi
> miód-malina, a u mnie ohydztwo które nie chce przejść przez gardło..
Może kobita miała ciężkie dni jak nastawiałeś kompocik :)
Sprawdzone przy ogórkach i kapuście :)
pozdr
Stefan
|