Data: 2015-10-18 08:34:44
Temat: Re: Grzybobranie
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-10-18 00:20, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> W ubiegly weekend moje dziecie znalazlo kilka podgrzybkow w parku na os.
>>>> Kliny (Krakow). Z jednej strony niemozliwe, zeby ich ktos wczesniej nie
>>>> zauwazyl, z drugiej - grzybiarze wybieraja sie do lasow, a nie do
>>>> parkow. Na szczescie na spacerze byl z Dziadkami (grzybiarzami), bo
>>>> gdyby byl ze mna, to zapewne by zadnego nie zebral.
>>> Jakie jest w mieście prawdopodobieństwo, że grzybki były obsikane przez
>>> spacerujace pieski? - pewnie dlatego nikt nie zebrał 3-]
>>
>> Bo w lasach zwierząt nie bywa już wcale.
>
> Dzisiaj nam się w domu zgadało na temat Leśnych Zwierzęt (pod wpływem
> skądeś powziętej informacji, że lis zjada sto kilo myszy rocznie). To
> nieprawdą jest. Nie że zjada, tyko że nie bywa wcale. Ja lisa regularnie
> widuję tuż obok rejonowej Biedronki. Zająca natomiast w drodze do.
Zając wie, co i gdzie.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|