Data: 2004-03-21 00:24:09
Temat: Re: [HORROR] Jajko - do osob o mocnych nerwach
Od: ":: Solana ::" <s...@h...NO-SPAM.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
news:c3il0c$fg9$1@news.onet.pl...
> To było świeże jajko. IMO można je było zjeść i by nie zaszkodziło.
Po
> prostu kura musiała uderzyć się w brzuch jak to jajko się
wytwarzało -
> jeszcze przed zrobieniem się skorupki. Tak przynajmniej tłumaczyła
takie
> jajka moja babcia... ale widziałm takie coś tylko kilka razy...
Ciekawa teoria...
Mialabys ochote zerknac na "moje" jajko?
http://www.busk.net/jajko.jpg
> > Czuje sie fatalnie, mdli mnie na sama mysl. W sklepie dostalismy
juz
> > nowe opakowanie (hehe, z tej samej partii!), sprzedawac prosil by
> > koniecznie zadzwonic do producenta.
>
> Za znęcanie się nad kurami?
Nie wiem czy znecanie...Wczesniej myslalam, ze to byly poczatki
kurczaka, dlatego warto bylo uslyszec co powie producent.
Zadzwolilismy i powiedziano nam, ze to sie zdarza niezmiernie rzadko,
przeprosili i poprosili o adres, maja przyslac jakies zadoscuczynienie
za nasze szkody moralne ;-) W kazdym razie dzis stwierdzilismy z
mezem, ze lepiej niech nie bedzie to np. 200 jaj ;-)
Jak widzisz, fotki mam, a nawet owe nieszczesne jajko, ktore opakowane
czeka w lodowce, nie wiem na co...
dzieki, magda
|