Data: 2001-07-21 12:50:09
Temat: Re: Hannibal...
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 21 Jul 2001, Joanna wrote:
> Moze do szpinaku trzeba dorosnac? W moim przypadku dal sie polubic
> podstepnie - wcale nie wiedzialam, ze jem szpinak, ktorego przez 20 lat nie
> cierpialam, a byl wysmienity.
Na szczęście rodzina już się przyzwyczaiła do moich wybrzydzeń i nie
próbuje uskuteczniać szpinaku podstępem, wmawiając mi że to np. królik w
potrawce.
> No tak, ale ja w filecie zawsze i tak znajde osci. Podonbno dlatego, ze
> wlasnie ich szukam. Dodam, ze naprawde uwielbiam ryby, tylko ze po dwoch
> kesach od razu sie dlawie (oscia, ktorych wg innych nie ma).
Eee tam, ja się naprawdę zadławiłem ością jak byłem mały. Nie polecam.
Pozdrawiam frakcję antyichtystyczną.
--
GSN
|