Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!plix.pl!newsf
eed1.plix.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!feeder3.cambriumusenet.nl!feed.tweaknew
s.nl!postnews.google.com!a6g2000vbp.googlegroups.com!not-for-mail
From: Józefinka <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Heteromatrix
Date: Tue, 20 Oct 2009 23:30:07 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 72
Message-ID: <d...@a...googlegroups.com>
References: <8...@j...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<6...@3...googlegroups.com>
<q...@4...net>
<b...@j...googlegroups.com>
<rvqcvwfvyszb.5l9qvtp46xh2$.dlg@40tude.net>
<c...@x...googlegroups.com>
<105bv0y0mqhjg$.71o0xd2tkkcu$.dlg@40tude.net>
<hbio9m$dme$1@inews.gazeta.pl>
<1...@4...net>
<hbkmjh$tbo$1@node1.news.atman.pl>
<k...@4...net>
<hbkoih$tbo$7@node1.news.atman.pl>
<2z0brmz7cim8$.q7y7hd1wvdau.dlg@40tude.net>
<hbkqa1$tbo$8@node1.news.atman.pl>
<ao8zgfd1ptkq$.d9d2rmdlo1li$.dlg@40tude.net>
<hbkrnv$tbo$9@node1.news.atman.pl>
<8tcjkn4f4q4y$.p576j4r5m7wy$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 83.28.206.10
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1256106607 21480 127.0.0.1 (21 Oct 2009 06:30:07 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 21 Oct 2009 06:30:07 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: a6g2000vbp.googlegroups.com; posting-host=83.28.206.10;
posting-account=lwPgZAoAAACY17aBy269wMC4-U3_96l5
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.0; Trident/4.0;
GTB6; SLCC1; .NET CLR 2.0.50727; Media Center PC 5.0; .NET CLR
3.5.30729; .NET CLR 3.0.30729),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:479088
Ukryj nagłówki
On 21 Paź, 00:02, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 20 Oct 2009 22:44:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>
> > Dam Ci swój przykład.
>
> OK.
> Zeszłej jesieni pojechaliśmy na rowerowy rajd z kilkoma innymi małżeństwami
> z naszej paczki. Trasa wiodła m.in. przez leśne ostępy i wąskie nierówne
> dróżki, pod górę, była bardzo ciężka. Po 2 godzinach przedzierania się
> rowerami przez wszelakie przeszkody i w dodatku pod ostrą górę - zobaczyłam
> przy ścieżce pięknego czerwonego kozaka, wielkiego, cudowności po prostu.
> Zsiadłam z roweru, aby go zerwać, prosząc równocześnie TŻta o zrobienie dla
> niego miejsca w jego rowerowym koszu (ma taki z tyłu przykręcony do
> roweru), bo nigdzie indziej grzyb by się nie zmieścił bez uszczerbku. TŻ
> odmówił w sposób bardzo nieprzyjemny, bo był zmęczony (widzialam to) i w
> ogóle że niby nie planowaliśmy grzybobrania itp, że niby jak trening to
> trening, a nie grzyby. Więc zła wsiadłam na rower, wkrótce prawie nawqet
> zapomniałam o grzybie... Po dalszej półgodzinie jazdy moja sąsiadka też
> znalazła grzyb, a nie słyszawszy naszego niedawnego zatargu - poprosiła
> mojego TŻ o analogiczną przysługę, jak ja przedtem. No i on się zgodził, bo
> nie umiał odmówić jej jak mnie - ja wiem, ze gdyby jej odmówił, nie
> zrozumiałaby, bo jak to, przecież pusty koszyk z tyłu, a ona nawet żadnej
> torebki foliowej ani nawet plecaka nie miała...
> Ja to wszystko wiedziałam, a mimo to wściekłam się. Tylko on to widział,
> reszta nie miała pojęcia, o co chodzi. Popędziłam na rowerze pod górę (jak
> głupia - mogłam przeciez zawału dostać, bo naprawdę) przesadziłam), żeby
> widział, jak mnie to dotknęło. Wszyscy zostali w dole, a ja na szczycie
> górki połknęłam łzy.
> W sumie do końca dnia mi przeszło, choć żal mi było tego grzyba. Przecież
> jednak rozumiałam, dlaczego TŻ mojej sądsiadce nie odmówił, naet sobie
> pomyślałam, ze trochę przesadziłąm z tymi nerwami.
>
> Następnego dnia rano obudził mnie pocałunek i po otwarciu oczu tuż przed
> swoim nosem zobaczyłam... zmordowaną uśmiechniętą gębę TŻta i tego kozaka
> obok niej :-)
>
> Mogę następne, ale chyba nie powinnam - wolę te pozostałe perełki zatrzymać
> dla siebie.
>
> --
>
> Ikselka.
Dokładnie też bym tak zareagowała....dokładnissimo eko :)
A historyja grande romantyczna łał.... ehhh :)
pozdrawiam 1 raz - bo już myśłałam żeś Ty święta :P
Józefinka
|