Data: 2009-10-21 23:11:17
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Fragile" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hbfu5f$mlp$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w >>
>> PS. Czy kiedykolwiek postarales sie (w duchu, w myslach) pochylic
>> nad Globem, nad czlowiekiem, zobaczyc Globa, zobaczyc czlowieka
>> i to wszytsko co on stanowi? Bez oceniania, wyrokowania?
>> Traktujac drugiego czlowieka powaznie... Tylko w ten sposob mozna
>> mu pomoc, aby ujrzal sie w _Prawdzie_.
>
> Potraktuj go proszę teraz poważnie
>
>
Wlasnie tak go traktuje. Byc moze inaczej pojmujemy
powazne traktowanie.
>
>
>- dołącz się do dyskusji- i napisz, jakie jest Twoje zdanie na ten temat.
>Napisz szczerze, niczego nie tając ani nie owijając w bawełnę.
>
Pisze szczerze, niczego nie taje ani nie owijam w bawelne.
Glob zna moje stanowisko (odmienne od jego) dot. pewnych
kwestii i juz zdazyl mnie nie raz "(nie)odpowiednio" "zbesztac".
>
>
> Jeśli jeszcze ktoś tak do niego będzie pisać- wtedy może zechce wyjść ze
> swojego świata wewnętrznego. To nie musi być dla nikogo miłym odczuciem.
> Nie będzie też bezpiecznym odczuciem dla niego. Jednak- będzie PRWADZIWYM.
>
Przeciez sam napisales - najpierw musi chciec. A do tego nie mozna
nikogo zmusic... Potrzebny jest czas. Zreszta wierze, ze wszystko na
tym swiecie dzieje sie w najodpowiedniejszym dla nas czasie. A skoro
cos sie _nie dzieje_, lub dzieje sie nie po naszej mysli, to oznacza, ze
pewnikiem tak jest... najlepiej ;)
Nie mozna, moim zdaniem, probowac uszczesliwic czy "nawrocic" kogos
_na sile_. Nie wiemy, co jest komu przeznaczone..., a to co w naszym
pojeciu jest 'dobre(m)', na dluzsza mete wcale 'dobre(m)' nie musi byc ;)
Tym bardziej wiec nie mamy prawa, by decydowac o tym, co jest lub
bedzie dobre dla drugiego czlowieka, zwlaszcza gdy ten ktos bardzo sie
przed tym broni. Jest to natomiast znak, by pozostawic go na jakis czas
sam na sam z myslami. Do pewnych wnioskow czlowiek musi dojsc sam
(i z Boza pomoca ;).
>
>
>Pomożecie?:-)
>
>
Obserwuje Globa od dluzszego czasu - jego bunczuczne nastawienie,
"zatwardzialosc", monotematycznosc, wulgarnosc, brak checi prowadzenia
_dialogu_ opartego na spokojnym wysluchaniu i zatrzymaniu sie nad
odmiennoscia pogladow rozmowcy. Przekonywanie go do czegos na sile
nie wydaje mi sie w tej chwili najlepszym wyjsciem. Mam wrazenie, ze
rozmowy z nim przynosza wrecz odwrotne efekty od tych, ktore
chcialbys ujrzec. Wzmagaja w nim agresje i zle emocje. Dla mnie to
znak, by odpuscic... Czasami im mniej slow, tym lepiej...
Generalnie, jesli chodzi o Globa, mam nieco odmienne wyobrazenie
o tym, jak 'pomoc', o ktorej wspominasz, powinna wygladac...
Pozwol, ze pozostawie je dla siebie :)
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Pozdrawiam,
Fragile
|