Data: 2009-10-29 06:07:11
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Red Art" <r...@t...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hcagr8$l4e$1@news.onet.pl...
> A tak poważnie: Redart, jako buddysta, i ja- jako katolik uznajemy podobną
> zasadę: po owocach ich poznacie. To nie ma w takim razie znaczenia, co
> myślisz, podejmując działanie. Znaczenie ma- jaki będzie jego efekt- i po
> tym można poznać prawdziwą Intencję (często w buddyzmie kojarzoną z
> Karmą).
> Jedna uwaga: nie jest ważne, co myślisz, podejmując działanie. Jednak
> efekt działania poprzedzają uczucia, emocje- i jeśli naprawdę potrafimy
> sobie z nich zdać sprawę- wtedy możemy przeczuć (a więc i przewidzieć)
> efekt naszych działań
Tak formalnie i w największym skrócie, nieco sprostuję pogląd buddyjski:
W zależności od ujęcia, najcześciej w buddyźmie, jako przyczynę powstawania
cierpienia, uznaje się:
A. niewiedzę (niezrozumienie, wąska perspektywa ogarniania rzeczywistości)
B. lgnięcie (chwytanie, przywiązanie, dzielenie)
Szczególnie A. niewiedza wydaje się tu być czynnikiem, który stawia nas
w sytuacji impasu - ponieważ zafałszowuje także informację 'co z tym
zrobić'.
Pracę nad czystością intencji w postaci konkretnych praktyk oczyszczających
buddyzm wskazuje jako jedno z narzędzi, z pomocą którego można próbować
wyjść
z tego impasu. Ale narzędzi jest znacznie więcej. Praca na poziomie intencji
jest trudna i nie powinna być 'samotna'.
|