Data: 2009-10-30 14:33:51
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Red art" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hcep3s$fpk$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Red art pisze:
>
>> Ja zabroniłem mojej żonie używać karty kredytowej ... ;)
>
> Żartujesz, prawda?
Oczywiście, że jest to nasze wspólne uzgodnienie ;)
Karta kredytowa ma leżeć nietykana w wiadomym miejscu
i używać jej wolno tylko In Case Of Emergency.
"Zabroniłem jej" wynika z tego, że to moja luba była
przyzwyczajona jej często używać, jest to karta do
jej konta i niestety w tym trybie sprawy 'wymykały się'
spod kontroli - nie było z czego spłacać potem.
A nawet jak było to była comiesieczna nerwówa, czy wszystkie
przelewy podochodzą na czas, czy spłata karty
nie nadje kasy, która ma iść z tego samego konta na spłatę
kredytu mieszkaniowego... Jakiś koszmar ...
Kilka mocnych wpadek i moja luba sama prosiła, żeby
jej narzucić dyscyplinę. Niestety jest trochę
nieodpowiedzialna, strasznie kombinuje, zapożycza
się u rodziców, a Ci dosć chętnie ją ratują - i takie
tam klimaty ... Ma poważny problem z trzymaniem się
od-do, z ustalaniem priorytetów, planowaniem w dłuższej
perspektywie a łatwo ulega iluzji 'dużej kasy na początku
miesiaca'. No tak ma ten model, po prostu.
W tej sytuacji proste, rygorystyczne zasady to dobre
zasady.
Uważam, że mieszanie kredytu z codziennymi wydatkami
konsumpcyjnymi to pułapka. A banki z tego żyją. Z odsetek
karnych bardzo dobrze żyją.
|