Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "jolkakami" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Hhhhhhhmmmmmmm?!?!
Date: Fri, 8 Jun 2001 10:33:56 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 51
Message-ID: <9fq2e6$and$1@news.tpi.pl>
References: <9flu3s$a7o$2@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa25.sieradz.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 991988998 10989 213.25.243.25 (8 Jun 2001 08:29:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Jun 2001 08:29:58 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-I-Am-Sorry: For my broken newsreader.
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Hhhhhhhmmmmmmm?!?!
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:87221
Ukryj nagłówki
Witam :-))))))
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że takich osób jest więcej które do nas
idealnie pasują..............ale rodzicie się pytanie, co jak się najpierw
spotka jedną żyje się z nią iles lat i jest się szczęśliwym, póżniej za iles
lat spotykamy drugą taką osobę i dochodzimy do wniosku że ta osoba to
własnie to a nie tamta? Co wtedy, gdy mamy bagaz w postaci mężą(żony) i
dzieci.
Jola
Użytkownik Geocentryk <g...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9flu3s$a7o$...@n...tpi.pl...
> Zastanawiam sie nad pewna kwestia.
> Mysle ostatnio duzo o szczesciu w zwiazkach miedzy ludzmi. Zdziwilem
sie
> gdy dojrzalem sytuacje dosc powszechna a chyba calkowicie bezsensowna - i
o
> tym pisze ponizej.
> Nie wiem czy ktokolwiek z Was zwrocil uwage na zwiazki jakie sam
> przezywa czy na zwiazki w jego otoczeniu. Wiekszosc zwiazkow zawieraja
> ludzie, ktorzy albo sie znaja dosc dlugo, albo pochodz oboje z jednego
> miejsca zamieszkania (wsi, miasteczka, miasta)..etc Rozszerzajac - miejsce
> zamieszkania mozna percepowac rowniez jako gmine, wojewodztwo i nawet
> kraj...
> Tak wiec spotyka sie dwoje ludzi (mieszkajacych w poblizu siebie) i
> czuja, ze sa razem szczesliwi etc....Ale czy szczescie to nie jest
smieszne.
> Biorac pod uwage, ze ludnosc (chocby na przykladzie) Polski stanowi około
> 0,00 (7) populacji swiata - to skad mozemy byc pewni, ze trafilismy akurat
> na wlasciwa osobe i bedziemy z nia szczesliwi??????? Pzeciez
> najprawdopodobniej tej wlasciwej osoby nigdy nie zobaczymy na oczy ani
nawet
> o niej nie uslyszymy..
> Co zatem powoduje nami, ze gdy znajdziemy te "wlasciwa" naszym zdaniem
> osobe to uwazamy, ze to wlasnie ona...
> Czy to, ze czujemy sie szczesliwi, ze czujemy ze kogos kochamy jest tylko
> zbiegiem okolicznosci???? Co powoduje takie a nie inne nasze uczucia - czy
> sa one calkowicie slepe i przypadkowe??????????
> Nie wiem, czy potrafie przekazac pisemnie to, o co mi chodzi - jak
> zalapliscie to prosze o komentarz.....
> Łukasz
>
> --
> --
> Geocentryk
> "Aby być człowiekiem trzeba mieć klasę"
> Mnie niestety jej brak.
>
>
|