Data: 2017-11-28 20:52:42
Temat: Re: Historia Rzymu naszą nauczycielką
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 28-11-17 o 17:44, XL pisze:
>
>>>> Na południu miałeś pasmo gór porośniętych lasem a zachodnia granica była
>>>> dość ściśle wytyczona.
>>> Pewnie, tylko kto w ogóle z obywateli ogarniał, co jest dalej, niż za
>>> kilkoma bliskimi górkami?
>> Nie zdajesz sobie nawet sprawy, że doskonale ogarniali.
>>
> Raczysz żartować? Wystarczy byle książkę jakąś obyczajową poczytać.
> Większość osób nigdy ze wsi, w której mieszkali nie wyjeżdżała.
>
No właśnie czytając te ksiażki oraz opracowania historyczne każdy chętny
się dowie, że w tych zapadłych wsiach skądeś jednak brały się towary,
których na miejscu nie produkowano. Handel to baaaardzo stara dziedzina
człowieka. Nie muszę Ci chyba tłumaczyć, że wraz z towarami docierały do
,,nigdyniewyjeżdżających" wieści o świecie blizszym i dalszym...
A Twoje wyobrażenia o stanie topograficznej czy geograficznej wiedzy
ówczesnych ludzi są jak u dziecka jakiego, no doprawdy. Nawet ci zupełnie
nieruchliwi jednak pilnie potrzebowali kosy, noża, soli, sukna, a sami
sprzedawali lub wymieniali na ww. towary ryby, skóry, miód, węgiel drzewny,
dziegieć, smoła czy zboże.
Hinty: szlaki handlowe, zbożowe, drewno Wisłą do Gdańska, kupcy,
Wikingowie, bursztyn, przyprawy, wyprawy krzyżowe...
Nie zasygnalizowałam nawet połowy możliwości docierania informacji.
No dawno nikt mnie tak nie zdziwił, jak Ty.
--
XL
Unia ,,dobrodziejka":
http://m.telewizjarepublika.pl/te-dane-porazaja-wydr
enowali-z-polski-prawie-540-mld-zl,54376.html
|