| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2012-04-19 12:57:17
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 18 Kwi, 23:08, J-23 <k...@g...pl> wrote:
> On 18 Kwi, 19:53, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > On 18 Kwi, 19:22, "cichosza" <k...@g...pl> wrote:
>
> > Bzdury. Homoseksualizm był zawsze, jednak istniały w społeczeństwie
> > naturalne hamulce dla jego rozwoju, teraz te hamulce się UMYŚLNIE
> > niszczy i dlatego homoseksualizm jest tak bardzo widoczny.
>
> "Dychotomia płci, która jest akceptowana powszechnie w kulturze,
> posiada charakter etnocentryczny. Jednocześnie płciowość człowieka nie
> musi wyrażać się dychotomicznie - w różnych zbiorowościach kulturowych
> spotyka się przypadki i koncepcje dotyczące androgynii,
> homoseksualizmu różnego typu lub transseksualizmu. Homoseksualizm
> występuje w większości znanych naukowcom kultur - zarówno kobiecy jak
> i męski, przy czym ten drugi obserwowany jest częściej. Spotyka się go
> w formie stałych instytucji społecznych, w formie zachowań związanych
> z pewnymi obrzędami lub jako sporadyczne zachowania indywidualne."
Na szczęście homoseksualiści nie mogą się rozmnażać.
Powinni w sposób naturalny wyginąć, ale skoro tak się nie dzieje, to
znaczy tylko tyle, że usiłują zachować liczebność innymi sposobami -
przez modę i wychowanie.
Dlatego ich dyktat w modzie na przykład - metoda konia trojańskeigo.
Ale nigdy nie będzie (w naszym społeczeństwie) zgody na adopcję
dzieci.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm_a_kontek
st_kulturowy
>
> W historii rozny byl kontekst kulturowy homoseksualizmu. Byly okresy
> kiedy byl zdecydowanie bardziej powszechny niz obecnie. Jak rowniez
> czas i miejsce gdzi karano kara smierci, osoby dopuszczajacych sie
> cielesnego obcowania w obrebie tej samej plci.
>
> Nigdy nie bylo tzw. "naturalnych hamulcow" dla obcowania
> homoseksualnego, bo sam homoseksualizm jest natura. Jest natura bowiem
> wystepuje w obrebie roznych gatunkow zwierzat.
Jako odstępstwo od natury. Nie jako natura.
> Jesli byly jak piszesz
> "hamulce" to wylacznie kulturowe, czyt. administracyjno-prawne.
O nich właśnie piszę. Naturalne czyli wynikające ze społecznego i
gatunkowego instynktu samozachowawczego.
Naturalne czyli bezpośrednio wynikające z natury.
> Czesto
> wbrew naturze!
>
> Intencjonalnosc Twoich wypowiedzi jest az nadto czytelna.
Oczywiscie, w tym właśnie moja nadzieja. Niby po co piszę?
> A moim
> zdaniem sam "panbook" jest gejem,
Bełkot.
> skoro stworzyl czlowieka na swoj
> obraz
Stworzył mężczyznę i kobietę! - a nie jednopłciową dwójkę ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2012-04-19 12:58:20
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jmovv3$ds3$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Chiron"
>
>>> Tutaj też pewnie znajdziesz mnóstwo powodów do zachwytu.
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Nauka
>>
>>" Nikt jeszcze niczego nie udowodnił w dziejach nauk przyrodniczych.
>>Nauki"
>>W tej notatce, którą nam tu łaskawie przytoczyłes- nauki przyrodnicze
>>akurat zaliczają się do nauk falsyfikowalnych. Czyli takich, gdzie się coś
>>właśnie udowadnia.
> Bredzisz NIE DA SIĘ niczego udowodnić w naukach przyrodniczych.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Kuhn
> Dowody (proof) są tylko w naukach formalnych takich jak matematyka.
> W naukach przyrodniczych da się jedynie przyjętą na podstawie badań
> zgodnych z METODOLOGIĄ NAUKOWĄ teorię , hipotezę uwiarygodnić (evidence).
> Lub obalić tą samą drogą czyli sfalsyfikować.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_Popper
>
> Stąd wymaganie falsyfikowalności teorii roszczących sobie pretensje do
> miana naukowych.
>
>>Zapraszam Cię, abyś czytał linki, które zapodajesz. No albo czytał ze
>>zrozumieniem.
>>
> Czytam i w przeciwieństwie do ciebie rozumiem czytany tekst. Biologia jest
> NAUKĄ przyrodniczą.
Sorry- ale swoją olizację, obracającą kota ogonem jak Ci tylko pokazać
"czarne na białym" posuwasz do granicy absurdu. Złapany za rękę krzyczysz
"to nie moja ręka!" Podałeś notatkę, do której się odniosłem. Teraz podajesz
inne- i- jeśli na to liczyłeś- to cel osiągnąłeś - czuję się zmęczony. Jak
na razie kilkukrotne złapanie Cię na olizacji mi wystarczy. Jednak- jest to
męczące.Przynajmniej dla mnie.
>>Kolejny Twój wymysł:
>>"Obecnie, nauka uważa że to NIE
>>>>> JEST choroba"
>>to nie nauka uznała,
> Grrrr ty serio jesteś tak potwornie ograniczony - podaj coś co uznała za
> teorię bądź fakt naukowy sama NAUKA. Nauka to jest tylko zbiór konwencji.
> Zbiór konwencji nie może orzekać - to nawet przedszkolak powinien potrafić
> zrozumieć? Jedną z tych konwencji jest to czy coś jest chorobą czy nie
> orzeka Światowa Organizacja Zdrowia.
Olizujesz- Światowa Organizacja Zdrowia to nie Nauka. Nauka orzekła na ten
przykład, że w efekcie Comtona rozpraszanie promieniowania Roentgena
przebiega zupełnie inaczej niż na gruncie ówczesnych teorii. Promienie te
zachowują się bardziej jak strumień korpuskuł. Grupa wyfraczonych
frustratów, mających się za Nauke orzekła, że to brednia. Druga, podobna-
orzekła, że nie. Zamiast głosować- nabluzgali sobie a nawet doszło do
pojedynku. Problem w tym, że ani efekt tych bluzgów, ani też nawet wynik
pojedynku nie rozstrzygnął o tym efekcie. Niejaki Planck oraz Einstein
zaproponowali jego wytłumaczenie- ale nic mi nie wiadomo, żeby chcieli komuś
nabluzgać czy też demokratycznie je przegłosować.
>>tylko amerykańskie towarzystwo (większością głosów) a za nim ONZowskie
>>towarzystwo. To_nie_nauka. Poza tym- skoro uważasz, że nauka opiera się na
>>badaniach naukowych zatwierdzanych w demokratycznych wyborach- no to może
>>i trochę racji masz:-)
>>
> To nie ja - dotrze to wreszcie do ciebie. Dyskutujesz o nauce a się
> okazuje że dopiero teraz zaczynasz poznawać czym jest a czym nie jest. To
> kolejny chironizm - dyskutujesz ze swoimi nieprawdziwymi pojęciami.
> Poczytaj Kuhna, Poppera, Paincare jak dotrze do ciebie czym jest nauka to
> poznam bo zmienisz sobie stopkę na mniej cię kompromitującą :)))
>>
>>>>
>>> Ale w jakim celu???????? miałbym szukać pseudo-argumentów.
>>
>>A- no właśnie. Prawdą jest to, co twierdzi olo. W żadnym razie prawda nie
>>leży tam, gdzie leży. Prawdę ogłasza olo. Wszystko, co mogło by być
>>sprzeczne z jego poglądami- to nieprawda. Czy to jest ta słynna olizacja?
>>:-)
>>
> Bredzisz, cytuję ci co uważają ludzie, organizacje uprawnione do
> prezentowania stanowiska NAUKI a nie JA. Tylko i wyłącznie w tym celu aby
> wykazać ci sprzeczność twoich urojeń z dorobkiem nauki. Dla mnie ludzie o
> przekonaniach sprzecznych ze osiągnięciami nauki są szaleńcami.
Czyli Kopernik, Galileusz, Giordano Bruno, Einstein i Planck, a także wielu,
wielu innych szaleńców- o których dziś przeczytasz w encyklopediach. A także
ja, o którym być może n ie przeczytasz w encyklopedii- ale nie wiadomo:-)
Olo- fajny z Ciebie gościu- ale jak dla mnie- zbyt męczący. Pozwolisz zatem-
bez urazy- że trochę sobie odpocznę od Twoich postów?
:-)
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2012-04-19 12:59:27
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 10:06, "Chiron" <e...@o...pl> wrote:
Do Ola:
> Charakterystyczne olo, że jak brak Ci argumentów- to w żadnym razie nie
> odpowiadasz na argumenty interlokutora- tylko walisz w niego w sposób IMO
> mający na celu jedynie zdyskredytowanie go. I to walisz gramscistowską
> politgramotką niczym politruk za komuny.
Ano.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2012-04-19 13:00:46
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 12:00, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:jmojc1$vgq$1@mx1.internetia.pl...
>
> > Jak ty nie dostrzegasz argumentów to ci je powtórzę
> > 1. Nie ma patogenu powodującego odmienności seksualne.
>
> Racja
>
> > 2. Homoseksualizm nie jest chorobą.
>
> Kiedyś był uważany za chorobę.
Nie, kiedyś był uważany za zboczenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2012-04-19 13:01:37
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 12:05, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w
wiadomościnews:jmonoh$g8f$1@news.task.gda.pl...
>
> > być moze w naszych czasach gay (niekoniecznie Gisbern),
> > ciepły chłopak, czyli tzw. ciota jest lepszym wzorcem
>
> A dlaczego twierdzisz że gay to "ciepły chłopak" ?
No, każdego (chłopaka) przytuli...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2012-04-19 13:03:51
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 13:16, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> W dniu 2012-04-19 12:01, zdumiony pisze:
>
> > Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> >news:jmongv$fth$1@news.task.gda.pl...
> >> Niestety jest 'fundamentalnie niekatolicka'.
> >> Bo mówi że homo jest OK, a co gorsza, mówi, że
> >> ok jest ograniczanie dzietności !
>
> > Ograniczać dzietność może również celibat zamiast homo
>
> Albo onanizm.
> Albo ...
>
...sing...lizm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2012-04-19 13:04:55
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 13:34, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> (...)
> Jak urodzi homo, ciepłego, miłego chłopaka, zniewieściałego
> transwestytę czy co tam - to ma przynajmniej jednego
> gwałciciela mniej, za to jest para rąk gotowa
> do wykonywania żeńskich, praktycznych prac - gotowych
> do pomocy przy wychowywaniu innych dzieci a nie tylko
> do gwałtów i walki o władzę.
Po co? - i tak rodzi się więcej dziewczynek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2012-04-19 13:06:01
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 14:37, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
>
>
>
>
> > Dla mnie sprawa jest w miarę prosta. Jest wiocha po której się
> > kręcą faceci i kobiety. I jest gęsto, brakuje żywności.
> > Faceci stają się agresywni. Ze względu na bardzo 'prymitywne'
> > umiejscowienie agresji i popędów w mózgu, efekt jest taki,
> > że faceci się napierdzielają a kobiety gwałcą, mając gdzieś
> > brak logiki w tym drugim zachowaniu. Kiedy wygasają konflikty
> > między klanowymi samcami alfa, do głosu dochodzi wzajemna
> > agresja między samcami alfa, a ich męskimi alfa-potomkami.
> > Co ma w tym burdelu zrobić biedna kobieta ?
> > - może popełnić sepuku
> > - może poronić/stać się okresowo bezpłodna
> > - może rodzić homo-faceta.
> > Jak urodzi więcej samców alfa - źle, bo dalej będą się
> > napierdzielać.
> > Jak urodzi więcej dziewczynek - też źle, bo samce alfa
> > obskoczą wszystko, co się da i atmosfera dalej będzie
> > gęstnieć (dalszy przyrost)
> > Jak urodzi homo, ciepłego, miłego chłopaka, zniewieściałego
> > transwestytę czy co tam - to ma przynajmniej jednego
> > gwałciciela mniej, za to jest para rąk gotowa
> > do wykonywania żeńskich, praktycznych prac - gotowych
> > do pomocy przy wychowywaniu innych dzieci a nie tylko
> > do gwałtów i walki o władzę.
>
> O! I nie potrzeba kombinować z robotami. Można sobie takiego jasia do
> sprzątania samodzielnie urodzić.
>
:-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2012-04-19 13:07:09
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.On 19 Kwi, 15:00, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> On 19 Kwi, 12:00, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>
> > Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:jmojc1$vgq$1@mx1.internetia.pl...
>
> > > Jak ty nie dostrzegasz argumentów to ci je powtórzę
> > > 1. Nie ma patogenu powodującego odmienności seksualne.
>
> > Racja
>
> > > 2. Homoseksualizm nie jest chorobą.
>
> > Kiedyś był uważany za chorobę.
>
> Nie, kiedyś był uważany za zboczenie.
...którym zresztą nadal jest, tylko nie wolno już o tym mówić 3333-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2012-04-19 13:13:31
Temat: Re: Homodyktat w ofensywie.
Ikselka napisał(a):
> On 19 Kwi, 13:16, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> > W dniu 2012-04-19 12:01, zdumiony pisze:
> >
> > > Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> > >news:jmongv$fth$1@news.task.gda.pl...
> > >> Niestety jest 'fundamentalnie niekatolicka'.
> > >> Bo mówi że homo jest OK, a co gorsza, mówi, że
> > >> ok jest ograniczanie dzietności !
> >
> > > Ograniczać dzietność może również celibat zamiast homo
> >
> > Albo onanizm.
> > Albo ...
> >
>
> ...sing...lizm.
Che, che twoja córka wyjdzie za geja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |