Data: 2017-06-03 12:22:59
Temat: Re: Humusy i brody.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-06-03 o 11:04, Ikselka pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 2017-06-02 o 23:16, Ikselka pisze:
>>>> Kultura muzułmańska wkrada się w europejską niepostrzeżenie, lecz
>>>> konsekwentnie.
>>>> Moda i kuchnia - koniem trojańskim islamu. Metoda tak stara, a wciąż się
>>>> sprawdza - tam, gdzie bezpośredni atak jest niemożliwy, głupota otwiera
>>>> bramy rękami gnuśnych i rozleniwionych dobrobytem mieszkańców.
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Rozumiem, że w obronie znanej na świecie kuchni Krainy Latających
>>> Scyzoryków i jej sztandarowego dania sera białego z boćwiną zaczynasz
>>> kuć kosy A'la Grottger?
>>> A kogo proponujesz jako Polonię prowadzącą Naród na Barykady?
>>> pozdr śniadankowo zadowolony
>>
>> Zatroszcz się lepiej o własny testosteron - posiadanie brody to złudna
>> maskarada.
>> A ja idę podlewać figi. Ser zrobiłam wczoraj, przyjaciele właśnie
>> pośniadali.
>> Ogródek podlany.
>>
> Nie muszę podlewać, robi to system nawadniający, a ja muszę ruszyć du.ę
> z leżaka i zerwać sobie jakąś dojrzalszą figę (moje obecne miejsce
> zakwaterowania - jeden z polskich kibuców - chociaz to już nie sa kibuce
> w oryginalnym stylu) na wybrzeżu jeziora Genezaret. Po prostu
> przyjechałem spotkać się chyba po raz ostatni z kumplami z podstawówki)
Ja wolę przyjaciół gościć u siebie. Figi dojrzeją w sierpniu.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|