Data: 2005-02-07 15:57:49
Temat: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Od: "... MAX :\)" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przem po_zboju w wiadomości news:cu7i68$53c$1@news.onet.pl...
/.../
> > obca pasztetowa - jak myślisz PD?;)
> > Takie małe "k-s-k-s-k" ?
> Co ja myślę ? :) Myślę, że spręzynką będzie prawo Coulomba. Nie od dziś
> wiadomo, że pasztetowa może mieć ładunek dodatni bądź ujemny.
Jako i kulki zapewne ;).
Ale te dwie, co się już szamoczą na tej sprężynowej smyczy, to ...
obie dodatnie? obie ujemne? czy naprzemienne...?
No bo... jeśli obie takie same, to IMO;) długo ze sobą nie pożyją (z nudów),
gdyż wg tego Twojego Colomba się będą bardziej odpychać niż zasysać
(choć to siły subtelne i nie zawsze rozpoznane, a jak jedna do tego wszystkiego
raptus - to na siłę i wbrew będzie coś tam chciała... Ty wiesz lepiej co ;)).
A jeśli naprzemienne, no to zawsze jakaś parówa odmiennego znaku się przyklei,
albo do jednej albo do drugiej...
> Oczywiście
> taki wyizolowany układ ++- lub --+ nie ma szans na bycie stabilnym. Niemniej
> jednak, nigdzie nie jest powiedziane że układ ma być stabilny :)
Ani wyizolowany ;)
A może to jest to!!?
Stabilność, stabilnością, ale to chyba wbrew naturze, co?
Oczywiście wszystko zalezy od skali, że tak powiem...;)))
I stąd znamy różniste przypadki szczególne.
[dla jednego całe życie to dwa tygodnie zakochania, a dla innego sto lat nie starczy]
> Gdyby nie było
> elektronów walencyjnych, co rusz wskakujących w inny atom - nie byłoby
> prądu. A jak wiadomo, przepływ pradu czasem jest zjawiskiem pożądanym,
> a czasem wrecz przeciwnie. :)
No tak... coś tu jednak rotujesz ;)). Ale zgadzam się z Tobą w pełni.
Wszystko stoi na walencynkach wskakujących i wyskakujących.
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>
... MAX :)
|