Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Akulka" <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: I co ja mam zrobić z karczkiem? ;)
Date: Thu, 9 Mar 2006 00:27:20 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 24
Message-ID: <dunpho$r9o$1@inews.gazeta.pl>
References: <dun2fq$3ir$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 213-238-73-160.adsl.inetia.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1141860732 27960 213.238.73.160 (8 Mar 2006 23:32:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 8 Mar 2006 23:32:12 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: slodka_cytrynka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:262384
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Michał Komorowski" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dun2fq$3ir$1@inews.gazeta.pl...
> I mi się właśnie kobieta zbuntowała, że ona takiej karkówki jeść nie
> będzie. Ratujcie, co ja mam teraz z tym mięsem zrobić?
> Sprawa pilna, bo mam dwie godziny :)
A wymień ją w chol... - kobietę, nie karkówkę oczywiście (albo chociaż
postrasz). Ja dostaje niemalże ataku apopleksji gdy ktoś nie próbując
twierdzi, ze czegoś nie zje. Nie bo nie i już. Rozumiem, że komuś nie
smakuje (po spróbowaniu), albo ma wstręt nabyty do danej potrawy. Ale takie
powyższe "zbuntowanie" zawsze mnie denerwuje. Bardziej od tego denerwuje
mnie tylko fakt, gdy ktoś odmawia zjedzenia posiłku bo się obraził - oj,
udusiłabym na miejscu i łyżką jakiś utwór Metallici wybębniłabym na
czaszce;-).
Rozumiem, ze dziś twoja "lepsza" połowa miała fory, ale litości...... w
końcu liczą się intencje. A potrawa robiona z serca zawsze smakuje bosko,
nawet mało wykwintne, czego akurat nie powiedziałabym o twojej (wypróbowanej
przecież) wersji karkówki.
Pozdrawiam,
Akulka, prawie wszystkożerna, kąśliwa, bo jej facet karkówki nie zrobił bo
nie gotujący w ogóle, a w dodatku 300km od domu...
|