Data: 2006-03-09 06:18:48
Temat: Re: I co ja mam zrobić z karczkiem? ;)
Od: Michał Komorowski <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Akulka napisał(a):
> A wymień ją w chol... - kobietę, nie karkówkę oczywiście (albo chociaż
> postrasz). Ja dostaje niemalże ataku apopleksji gdy ktoś nie próbując
> twierdzi, ze czegoś nie zje. Nie bo nie i już. Rozumiem, że komuś nie
> smakuje (po spróbowaniu), albo ma wstręt nabyty do danej potrawy.
Po prostu zapomniałem, że nie trawi sosów pieprzowych :)))
> Rozumiem, ze dziś twoja "lepsza" połowa miała fory, ale litości...... w
> końcu liczą się intencje. A potrawa robiona z serca zawsze smakuje bosko,
> nawet mało wykwintne, czego akurat nie powiedziałabym o twojej (wypróbowanej
> przecież) wersji karkówki.
Eee to nie z serca, to z obowiązku ;)
Akurat tak się złożyło, że od blisko tygodnia w domu gotuję ja.
Problemy zdrowotne mnie zamknęły w domu, to mam czas :)
Pozdr,
Michał K.
|