Data: 2005-02-14 09:53:30
Temat: Re: I do Madzi B., Re: Do Krysi T.
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 14 Feb 2005 10:11:22 +0100, BasiaBjk
<b...@q...pl> wrote:
>Użytkownik A.L. napisał:
>
>> Dopisuję się do klubu. Lawendę znam tylko w formie zapachu, ale nie
>> wyobrażam sobie dodatku jej do jedzenia.
>> Lawendy udaje mi się jakoś unikać. Niestety z żalem stwierdzam, że nie
>> znoszę też cynamonu (smaku, bo zapach jakoś znoszę). Szkoda.
>
>Cynamon to mogę wyżerać niemal na surowo, podobnie wanilię i żałuję,że
>nie ma tzw. "perfumu" waniliowo-cynamonowego, albo nic nie wiem na ten
>temat ;)
a jest taki jakis cymanonowy - Kenzo elephant czy cos jakos takos
...wbrew pozorm nie pachnie sloniem (czy tygrysem czy inna
zwierzyna), jak wrzucilam paseczek z psiknietym zapachem w/w
"perfumu" do smieci wieczorem, to na drugi dzien rano cale
smieci przeszly aromatem perfumianym...tak buchnelo, ze mnie
odrzucilo na metr :PPPP
Pierz, co lubi lawende ogladac w naturze i wachac, ale nie jesc,
cynamon dodawac do bardzo wielu rzeczy a wanilie tylko do
slodkich rzeczy
K.T. - starannie opakowana
|